Kasia – Klimuszko, Wyszyński, Pio. Maj 2015

 Kasia – Klimuszko, Wyszyński, Pio. Maj 2015
Rozmowa z „ojcem” Klimuszko.
Zmiany w świadomości ludzi.
Defragmentacja Matki Ziemi.
Oczyszczenie karmy, emocji.
Mentalne więzienie.
Oczyszczenie duszy.
Spotkanie z bliźniaczym płomieniem.
Wiara bez miłości do siebie.
Bóg, jako prawdziwa wolność.
Połączenie w jedno.
Rozmowa z Kardynałem Wyszyńskim
System wierzeń i wyobrażeń.
Świątynne klatki zniewolenia
Oczyszczenie i uwolnienie.
Połączenie z duszą i płomieniem.
Rozmowa z „ojcem” Pio
Księga pobożnych życzeń i zażaleń.
Blokujące programy.
Stygmaty nieczystości i cierpienia.
Ciemna strona mocy – samoogłupienie.
Połączenie z duszą i płomieniem.
Oczyszczanie Tomka.
Stwarzane programy lękowe.
Uwolnienie rodowej karmy.
Oczyszczenie w oceanie.
Wizyta w Źródle.
Mentalna przepaść.
Program dostosowawczy.

_Oprac. Jędruś, Mariusz.

11 thoughts on “Kasia – Klimuszko, Wyszyński, Pio. Maj 2015

  1. Wladysław Smagała pisze:

    Było by prościej gdyby wśrod lektor szkolnych byly książki Alana Kardeca. Jednak koścol na to się nigdy nie zgodzi. Czy napewno jest potrzebny w obecnych czasach kościol? Z wielu sesji na tej stronie wynika że ta instytucja jest wrogiem rozwoju ludzi. Zacznijmy bużyć tą budowlę.

  2. salama pisze:

    Ja sie bardzo ucieszylam na wiesc ze bedzie wkoncu cieplo na tym swiecie wielka nadzieja we mnie wstapila ¤ bo juz tu zamarzam ….znow dzis kurtki trzeba bylo uzyc :/ bardzo mi zal bylo tych ludzi i myslalam o babci ktora umarla nie dawno tez tak wiezyla i do kosciola chodzila gdzie ona jest ……..juz chyba mi sie nie chce zastanawiac jak to jest z tym wszystkim jedyne co potrzeba to wyciszyc sie otworzyc umysl i ♡ i byc……. tylko przyszlo mi na mysl ze zanim przestaniesz myslec bedziesz sie musial wczesniej duzo namyslec zeby do tego dojsc a moze to kwestia dojrzewania Dzieki za ta sesje kochani Leszku podziwiam Twoja cierpliwosc wrecz ucze sie jej od Ciebie 🙂 thank you x

  3. Pamela pisze:

    Taka jest prawda, gdyż mam czasem wglądy w zaświaty i widzę jak te dusze są zagubione a zwłaszcza dusze księży. Oni to samo mi mówią, co tu w hipnozie. Są zawsze zagubieni. Ich stan jest totalną beznadzieją. Odczuwam ich stan. Wspaniale, że taką wiedzę dajecie ludziom. Wielkie dzięki Wam za to:)

  4. Planetnik z Kalgar pisze:

    Skoro o Pio był w ciemnościach mroku, to kto mnie uleczył w 2003 roku, gdy miałem chorobę wieńcową serca? A może jednak i będąc w mroku nadal czynił dobro? Dobro dobrem płaci i wreszcie o Pio zostaje ostatecznie wyzwolony i oczyszczony. A zatem czyńmy dobro niezależnie od naszej wiary, czy nawet pewności w istnienie, lub nieistnienie Boga. Zawsze otrzymamy stosowną zapłatę.

    1. Mariusz pisze:

      W poniższej sesji Bruno Groening wyjaśnia jak taki cud się dzieje i co to znaczy mieć taką wiarę że można góry przenosić. Gdyby powiedział im prawdę że są tymi Bogami do którego się modlą pod różnymi imionami, kościół musiałby zareagować – wyszydzić, spalić i zapomnieć. A tak podpadł tylko konowałom „lekarzom” którzy chcieli zrobić na nim kasę a on się na to nie zgodził i trafił za to do sądu. W sesji to takie proste i oczywiste jak nie ma umysłu z programem „to nie możliwe”.
      http://hipnozaswiadomoscwolnosc.pl/?p=958

  5. agnes pisze:

    Mnie też ogarnął smutek i zmęczenie po odsłuchaniu tej sesji…wszystko tylko zależy od naszej świadomości,niby TO takie proste bo ,,sami jesteśmy twórcami tego wszystkiego,,czy to więzienia czy to wolności…a jednak z takim mozołem przychodzi odzyskanie tej świadomości.Najchętniej usiadłabym gdzieś na łonie natury,wyłączyła umysł i ,,trwała,,w ciszy…Pozdrawiam Wszystkich ciepło.

    1. agnes pisze:

      Po zamieszczeniu własnego komentarza przyszło spostrzeżenie że trzeba być na prawde uważnym obserwatorem swoich odczuć,myśli i słów…stwierdzając że zrozumienie,świadomość przychodzi z mozołem i SAMA przyczyniam się DO MOZOLNEGO tworzenia ?hm…

  6. Alina pisze:

    Kasiu i Leszku, z ogromną przyjemnością odsłuchałam Waszą sesję. Trochę zrobiło mi się przykro , z powodu tych osób, ponieważ za swojego życia tu na ziemi , jednak,pomagali ludziom , a po śmierci znaleźli się we własnych więzieniach. Pomyślałam, jak wiele istot, które już odeszły z ziemi, są w podobnych miejscach. Aż włosy stają ,,dęba”.Na pewno większość z nas jest przekonanych, że nasi bliscy, którzy zmarli znajdują się w tzw.,,niebie”, a tu przykra niespodzianka. Bardzo dziękuję.

  7. Paweł pisze:

    Ciekawa sesja. Uważam że w tym okresie polska potrzebuje ochrony. Czysta przyroda daje wspaniałą pozytywną energie, drzewa są jak takie anteny ściągające energie z kosmosu, jeżeli ktoś jest zmęczony fizycznie i psychicznie polecam przytulić się do drzewa, poobcować chwile z przyrodą aby naładować baterie 🙂

  8. Planetnik z Kalgar pisze:

    Byłem w Stoczku Klasztornym w miejscu uwięzienia prymasa Stefana Wyszyńskiego. Niby był wolny i nie był wolny jednocześnie. Był to bardzo porządny gość, który miał przekonania religijne,jakie miał. I smutkiem mnie przejmuje fakt, że odpłatą za tak ofiarną służbę Bogu i Ojczyźnie idzie się do świńskiego błota. Co tu jest tak naprawdę grane? Nawet jeśli tam żaden bóg nie istnieje, to co tak naprawdę spycha ich tam w swego rodzaju czyściec, albo i w swoiste piekło? Czyż to piekło na Ziemi nie wystarczy? Kto tak okrutnie zabawia się z całą ludzkością? Czy taka istota jest moralna? Chociaż może uważa podobnie jak pisał Stanisław Lem, układ wiecznie żyjący nie może być ani moralny, ani niemoralny. Pytań byłoby wiele. Tylko jak zdobyć na nie wyczerpujące odpowiedzi?

    1. Mariusz pisze:

      Z sesji na sesję zbliżamy się do tej odpowiedzi. Tak naprawdę ją znamy, tylko jej niedowierzamy. Jest takie miejsce z którego możemy spojrzeć na siebie w zupełnie inny sposób, niejako zaskoczyć siebie – swoje wąskie postrzeganie na temat tak naprawdę jedynej niczym Nieograniczonej Istoty którą Jesteśmy. Tylko zmieniając swoje postrzeganie siebie, własne zrozumienie poprzez pytania (jak teraz to robisz) w zmienionym stanie świadomości (świadomej hipnozie bez obaw umysłu) wydaje się to najprostszym sposobem aby uzyskać odpowiedź. Bo w słowa nie wszystko można ubrać, łatwiej samemu zobaczyć, odczuć. Tylko trzeba to jakoś nazwać aby wiedzieć w którym kierunku podążać. A podążam razem z tobą i całym tym światem, aby stwierdzić że tak naprawdę nie jestem już wariatem! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *