24 thoughts on “Opinie na temat książki – „Ku wyzwoleniu z ducha”.

  1. Ilona pisze:

    Witam… przeczytałam książkę… wysłuchałam audiobook… prośba o napisaniu recenzji…. o matko i córko…. Nie wiem….. długo się zbierałam do napisania chociażby kilka słów…… co napisać….. podobało mi się wszystko to, że napisana została w formie dialogu to, że Jan zadawał ludzkie pytania to, że uzyskałam sporo odpowiedzi na moje pytania. Za to wszystko jestem bardzo wdzięczna i polecam każdemu aby się z nią zaprzyjaźnił…..
    Dziękuję Leszku, dziękuję Janku.
    Pozdrawiam i życzę powodzenia 🙂
    Ilona

  2. Dariusz pisze:

    Nie przeczytałem jeszcze całej książki, ale mam dwie uwagi.
    1) Opisy pojęć takich jak na przykład: dusza, świadomość, podświadomość, nadświadomość, istnienie, jedność…, itd., powinny moim zdaniem znajdować się na samym początku. Ułatwiłoby to lepsze zrozumienie tekstu, od samego początku osobom, które nie miały wcześniej styczności z punktem widzenia Leszka (lub podobnym).
    2) Wzory podane w książce. Jest: COK=KCI+BK+KPW i dadej: KPW=BK+KPW1+KPW2+……KPWn. Wg mnie drugi wzór powinien wyglądać następująco: KPW=KPW1+KPW2+……KPWn.

    Dzięki, powodzenia i dobrej zabawy.

    1. Mariusz pisze:

      W KPW oznaczającej kreacje poprzednich wcieleń w życiu obecnym. KPW=KPW1+KPW2+……KPWn. Bieżąca Kreacja (BK) jakby traci połączenie z poprzednimi wcieleniami. A przecież jest od nich zależna (jeśli nie jest to twój pierwszy raz w tej rzeczywistości) i dodatkowo ma wpływ na to co było wcześniej np poprzez hipnozę. Tak ja rozumiem te założenia i według mnie są poprawne? 😉

  3. Planetnik z Kalgar pisze:

    Co ja szary zjadacz chleba mam napisać o tej książce? Najpierw przeczytałem opinie Was wszystkich, którzyście napisali opinie przede mną. Książkę Autor Leszek dał taką jak jest. Nikomu prawie nie przyszło zapewne do głowy, że ten tekst wykładów Leszka jest pisany, a ściślej mówiąc dyktowany z poziomu Jedności i Istnienia. To nie jest żaden tekst literacki. To jest dzieło natchnione. Ów Jan zapewne również był przez Leszka natchniony. Bo inaczej nie zdołałby spisać tych wykładów i niczego ważnego nie utracić. Niewykluczone, że resztę wiedzy tu zawartej Jan ściągał ze świadomości Leszka.

    Niewielu z Was również zauważyło, że to co głosi nam Leszek jest przewrotem w duchowości na miarę przewrotu Kopernika. Tak przynajmniej ja to czuję i zauważam. Nasz Leszek jest Kopernikiem naszych czasów. Zrozumcie to wreszcie wszyscy ludzie żyjący na Ziemi. Na całej Ziemi. W tym kraju. Na polskiej ziemi. Tej ziemi.

    Piszecie, że ta książka ma jakieś wady. Że nie podoba się Wam jej styl literacki. Czy ktoś z Was pomyślał kiedy o stylu innych ksiąg objawionych? Tak Leszek dyktuje jak mu to pozwala Jego Istnienie. Inaczej się widzi to wszystko z poziomu człowieka, a inaczej z poziomu Istnienia i Jedności. W tej książce są pokazane te dwa różne punkty widzenia. Z poziomu Istnienia, które się bawi i z poziomu człowieka w materii, który wcale się nie bawi, a tylko cierpi podczas tej zabawy.

    O piekle Leszek pisze wyraźnie. To człowiek który w nie wierzy zawsze tam może trafić. Samo piekło, dusza, to są iluzje na wyższych poziomach. To my wciąż wszystko projektujemy. Tylko tego nie zauważamy. Jesteśmy autorami, scenarzystami, reżyserami i aktorami wciąż granych przez nas ról w tym teatrze życia na Ziemi.

    Wszechświat jest tak duży, że musi być w nim dosłownie wszystko. Poczwórna całka oznaczona całkująca od plus do minus nieskończoności zawsze równa się jeden. Czyli prawdopodobieństwo istnienia czegokolwiek jest równe 100 procentom. Mowa tu o całym wszechświecie i o istnieniu tego czegoś / UFO, IT etc./ w nieskończonej przestrzeni od przeszłej do przyszłej wieczności.

  4. Zygmunt pisze:

    Witaj Leszku.
    Otrzymałem to na co czekałem. Dobrze jeżeli są różne opinie na temat książki/podręcznika, pozwala to uniknąć w przyszłości drobnych potknięć i nadaje kierunek nowym potrzebom. Ja jednak przychylam się do opinii Alicji (z 1 sierpnia 2016).
    Pozdrawiam wszystkie ISTNIENIA biorące udział w tworzeniu i wydaniu tej książki.
    Zygmunt

  5. Dorota z Berlina pisze:

    Cześć Leszku.
    Ucieszyło mnie bardzo, że twoja Książka jest już gotowa i dostępna dla wszystkich.
    Bardzo ciekawa, zawiera dużo informacji, które potrzebowałam dla zrozumienia tego co już czułam, zawiera wiele rzeczy które mnie dalej inspirują i potwierdzają we wszystkim. Dziękuję Tobie i Janowi!
    Wiem że to co czuję, słyszę, widzę i odbieram, jako obserwator jest darem, którego nie znałam, którego się bałam i nie rozumiałam. Dalej staram się to pogłębiać i doskonalić. Cały czas się uczę.
    Ciesze się że tak wiele osób dzięki Leszkowi i całej jego brygadzie otrzymuje takie dobrodziejstwo.
    Resztę muszą sami dopracować, a ta książka bardzo w tym pomaga. Trzeba to bardzo docenić. Zmienia się wszystko ku dobremu, niech to tak dalej trwa.

  6. Alicja pisze:

    Drogi Leszku!! Moja opinia na temat książki jest jednoznaczna, treści w niej zawarte mające na uwadze przekazanie prawdziwej wiedzy, spełniają swój cel. Nie interesuje mnie to czy są zachowane prawidła stylistyczne i etc ……… to dotyczy ego. W drodze ku przebudzeniu, każdy otrzymuje wskazówki, informacje, wiedzę stosownie do (użyję słowa) poziomu świadomości, którą przejawia w chwili obecnej.
    Książka dla mnie jest cenna, gdyż dostałam odpowiedzi na moje wewnętrzne pytania i to jest dla mnie ważne. Dziękuję za to, że dzielicie się wiedzą której poszukuję, gdyż dzięki tej publikacji robię duży krok ku własnemu przebudzeniu. Zauważyłam i zrozumiałam czym jest umysł, jak jest uwarunkowany, programy na których stwarzam własną rzeczywistość i najważniejsze, mam wreszcie świadomość jedności. No cóż, nie mam pytań na razie, gdyż nie wiem o co pytać, jak na chwilę obecną odpowiedzi dostaje ze swojego wnętrza, intuicyjnie z miejsca ciszy i spokoju.

  7. Bogdan56 pisze:

    Piszę te słowa i chciałbym by stały się zaczątkiem do dyskusji nad poprawą książki!
    Przeczytałem ją z wielkim trudem. Gdybym nie znał i nie rozumiał tematu – odszedłbym od niej już po 10 stronach. Przebrnąłem i jak to mam w zwyczaju ponownie wróciłem by zrobić notatki z ciekawszych fragmentów

    Nie znam Jana i nie chciałbym urazić, ale moim zdaniem napisałeś książkę pod wpływem fascynacji osobą Leszka, nie do końca rozumiejąc temat. To widać i czuć. Nie kończące się zdania gdzie jest po kilka orzeczeń, właśnie o tym świadczą. Ten tekst by trafił tam gdzie trzeba, powinien być zwięzły i prosty – a taki nie jest. Brakuje akapitów które wpływają na płynność czytania.

    Doszedłem do podobnych wniosków co Leszek, więc wiem o czym mówię. Gdy doświadczysz Jedności wszystko staje się proste i jasne.
    Wszystko musi być zgodne z definicjami, które każdy z nas odbiera inaczej [jesteśmy innymi cząstkami jedności, wiec nie możemy tak samo odbierać]. Sam gdy szedłem swoją drogą, wściekałem się na mistrzynię że tak mnie o nie gnębi – teraz to rozumiem i sam tego wymagam.
    Zobaczmy wiec co nam podał Jan

    ISTNIENIE – Istnienie składa się ze zbioru wszystkich cząstek Istnienia. Ponieważ cząstki Istnienia są zarazem cząstkami ,,energii nienazwanej” możemy powiedzieć że Istnienie jest zbiorem owej energii, czyli ten zbiór zwany Istnieniem jest ,,energią nienazwaną”
    Jak ktoś kto nic nie wie o tych sprawach, ma to zrozumieć? – To niemożliwe!

    Brakuje mi wielu wielu spraw – choćby omówienia tematów
    Egregorów
    Logosu
    Chierogamii
    Oczywiście nie muszą występować, ale znalazły by się [miedzy wierszami] – a to ważne tematy, które rozjaśniają wiele spraw.

    Janie – proponuję – usiądź jeszcze raz, odetnij się od świata i napisz jeszcze raz. Potem dodaj kilka rozmów z Leszkiem i będzie rewelacja. Przy okazji proszę Cię – nie rób z niego Boga – bo to Ty nim jesteś.

    Pozdrawiam wszystkich i proszę o odrobinę dystansu do tego co robicie, oraz więcej samodzielności. Leszek jest jeden i nie może być wszystko na jego barkach. Naukę weźcie na siebie – Leszek nie wie czego brakuje każdemu z was.

    Bogdan

    Książka jest ważna i potrzebna, ale musi mieć zmienioną formę by trafiła [pod strzechy]

  8. Regina z Lublina pisze:

    Witajcie Kochani
    Chciałam się podzielić swoim odbiorem pracy włożonej w tą piękną książkę także przez Piotrusia.Oczywiście chodzi o obrazy wizualizacji głębokich obszarów naszego „JA JESTEM”.Mistrzostwem świata jest dla mnie Wizualizacja Poziomów Istnienia patrząc na niego wszystkie moje czakry radośnie zawirowały,powiększyłam swoje światło.Jest bardzo spójny z moim wnętrzem,z moją energią.Cudnie dokonałeś zmiany w Wizualizacji Duszy tworząc harmonijnie uporządkowny wielopoziomowy jej obraz,to jest to.Te dwa wywarły na mnie nawiększe wrażenie.Oczywiście bardzo podobają mi się pozostałe Wizualizacja Bytu,Źródła,Istnienia.Najbardziej zewnętrznie odbieram Wizualizację Jedności,jakby poprzez obraz właściwy dla umysłu a nie głębi naszej istoty,bardziej odczuwam to jak ocean z kropli wody-żyjemy w oceanie informacji,sami nią będąc.Przyjmujemy jakąś treść na chwilę ,doświadczamy ją i puszczamy(przynajmniej powinniśmy 🙂 chwytając kolejną,która nas zaciekawiła,wzbudziła naszą ekscytację i tak się rozwijamy.
    Pozdrawiam Was Kochani serdecznie.Cała Ekipę.
    Regina z Lublina 🙂

  9. ALICJA ZIELIŃSKA pisze:

    Witam Panie Leszku!!!
    Bardzo cieszę się że napisał Pan książkę ,, KU WYZWOLENIU Z DUCHA ,, w której tematem przewodnim jest pytanie:
    – KIM JESTEM?
    Jestem istnieniem – naprawdę żywym istnieniem – energią która staje się DUSZĄ z programami odgrywając rolę jak w teatrze aktorzy
    Dotrze Pan do wielu ludzi ale trzeba cierpliwości i czasu na ,, nowinki ,, które dosłownie i w przenośni zostały przedstawione w powyższej książce
    Ale to nie wszystko
    Realizując marzenia spełniło się wszystko co leżało przez lata w Pana sercu
    Tzw cząstka Ciebie – Nas
    Pozostanie na zawsze
    Ośrodek Rozwoju Duchowego jest dla ludzi potrzebujących na prawdę pomocy w dojściu do prawdy o istnieniu, o duszy która znajduje się w naszym ciele, o programach
    Dzięki temu każdy z nas będzie zmieniać siebie i otaczający nasz świat
    TO PRZYSZŁOŚĆ
    Dzięki któremu można bogactwo myśli, doświadczeń, przeżyć zrealizować przygotowując dla każdego Plan Nowego Życia idąc we właściwym kierunku
    Chodząc tak po ścieżce życia możemy kupić to, co tylko chcemy, pragniemy zrealizować do swojego koszyka, a czego nie uniesiemy możemy zrobić zakupy następnego dnia nie zapominając o zbawieniu duszy
    Następnie zabierz swój koszyk dokąd chcesz i tam dokąd pójdziesz zapominając o przeszłości wtedy każdy z nas poczuje się SZCZĘŚLIWY
    Panie Leszku

    Wielkie słowo

    DZIĘKUJĘ

    Jeżeli Pan pozwoli pewne uwagi skieruję na temat opublikowanej książki

    1. Każdy temat pisze się na oddzielnej stronie
    2. Książkę czyta się ciężko – nie chodzi o treść ale zamazanie – pisane jest jedno na drugim – muszą być oddzielone myśli tzw. harmonia
    3. Tobie – Ciebie – pisze się dużą literą
    4. Albo – powinno być zastąpione innym słowem – często powtarzane

    Tak na początek proszę się nie zrażać każdy popełnia błędy ale można w każdej chwili poprawić

    ALICJA

    1. Leszek pisze:

      Super Dzięki Alicjo.

      1. ALICJA ZIELIŃSKA pisze:

        LESZKU!!!
        Pozwoliłam sobie na dodatkowy komentarz ponieważ pomoc ludziom jaką niesiesz to jak ANTIDOTUM NA NIE POGODĘ MYŚLI
        Ta wyjątkowość Twoich czynów bezinteresownie prowadzi do szczęścia które w nas rośnie i na zewnątrz nas
        Niech każdy zapamięta SZCZĘŚCIE JEST OSIĄGALNE nawet jeśli iluzja życia zewnętrznego mówi zupełnie coś innego…
        Trzeba ciągle powtarzać aby szczęście którego pragniesz przyszło jak najszybciej otwierając nie tylko drzwi ale i cały świat
        Za moje NOWE ŻYCIE
        Tobie LESZKU
        jeszcze raz
        WIELKIE DZIĘKI
        życząc Tobie i osobom współpracującym
        pogody codzienności i wyjątkowości jaką posiadacie w sobie

        ALICJA

        1. Mariusz pisze:

          Słuchając wytrwale następnych sesji, jeszcze bardziej się utwierdzisz w tym, że zawsze jesteś tym czym jesteś. Nawet jeśli nie obejmujesz jeszcze tego wszystkimi zmysłami. A jesteś kimś Wyjątkowym, bo nic poza tobą tak naprawdę nie istnieje – nie jest iluzją, twoim wyobrażeniem. 😉

  10. Asyrka pisze:

    Dziękuję za tą książkę „lepiej później niż wcale”, teraz wiem kim jestem i dzięki tym sugestiom, które są w niej napisane mogę „wzrastać”, pozbywać się tego co mi „przeszkadza”, a nie utożsamiając się z paszkwilami, które próbowały przejąć moje życie. Szukając pomocy, tzw uduchowieni jeszcze mi dokładali swoje, i coraz bardziej zamykali. Teraz już wiem, że jestem czystym istnieniem, ja sama kreuje swoje życie i nikt, i nic nie może mną rządzić i mam pełną kontrolę nad swoim życiem. Wiem że wszystko co jest mi potrzebne jest we mnie, a nie na zewnątrz. Książkę sobie wydrukowałam i ona jest jak talizman, który trzyma mnie na tej równej drodze, którą teraz podążam. Jeszcze raz dziękuję Tobie Leszku i twoim współpracownikom za książkę. Pozdrawiam Asyrka.

  11. Unknown pisze:

    Mnie zastanawiają kwestie które można by poruszyć.
    Pierwsza to taka że powiedzmy jest sobie osoba świadoma w ciele, dusza se w ciele żyje, w następnym życiu dusza ta dzieli się i doświadcza w dwóch ciałach jednocześnie, zatem w którym ciele jest ta świadomość która była przed podziałem, bowiem nie jest chyba możliwe żeby sterowała obydwoma ciałami równocześnie, jedna osoba musi więc w takiej sytuacji być innym nim samym.

    Druga kwestia to co się dzieje z skasowaną duszą którą słoneczko spala, czy świadomość tej duszy istnieje dalej czy jest to znowu inne ja, czyli świadomość a jednak nie ty świadomy…, czy po utylizacji świadomość jest dalej czy jest jakby to powiedzieć materiałem pod budowę czegoś innego.

    Albo inny przykład, załóżmy że istota którą jestem trafia do piekieł i degraduje się, czy ja jako świadomość jestem tam gdzie byłem zawsze czyli istnieniem a to co w piekle ląduje to iluzja czy po prostu trafiam do piekieł ze świadomością tego kim jestem na ziemi.

    Kolejna sprawa, wiele się ostatnio słyszy o UFO i że są obecnie czasy ostateczne, czy to prawda czy może kolejna bajka istot E.T. Chodzi o te tematy nowej ziemii, zmian na naszej planecie, usuwania chwastów aka paszkwili itd.

    Zastanawia mnie jeszcze jak to jest, taki kotek to niby inny ja sam a nie jestem świadomy tego co on robi, myśli itd, ale skoro kotek na wyższym poziomie to ta sama jaźń, to jak to jest…

    Pozdrawiam

    1. Leszek pisze:

      Myślę że nie przeczytałeś tej książki, albo nie uważnie. Przeczytaj ją a znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

    2. Mariusz pisze:

      Na pierwsze pytanie można odpowiedzieć przypowieścią o Krisznie (w pełni świadomej Istocie), który zgodnie z tradycją poślubił wszystkie uratowane z niewoli panny. Kriszna stworzył swoje kopie, różniące się jedynie wyglądem. Dlatego mistrz duchowy odwiedzający go w różnych domach, zawsze mógł kontynuować rozpoczęty dyskurs duchowy, co bardzo go zdumiało. Inaczej mówiąc to co widzisz i słyszysz jest odbierane przez niepodzielną całość, również twoja świadomość jest świadomością całości Istnienia. Identyfikując się z jakimś programem, wydaje ci się że jest inaczej, że jesteś czymś odrębnym. Ponieważ tworzysz iluzję na bieżąco, wydaje ci się że jest ona czymś więcej niż dziełem twej wyobraźni. Wszystko budujesz z bitów informacji, możesz tworzyć i doświadczać to co w danej chwili przykuło twą uwagę, co uważasz za prawdę. Możesz sobie stworzyć piekło (coś czego nie chcesz) wystarczy że w nie uwierzysz i przejawisz jako energię (zwizualizujesz, stworzysz sobie świat astralny, gdzie sam siebie, będziesz np smażył w kotle). Tak tworzysz wszystkie poziomy istnienia łącznie z tzw. UFO, które naraz doświadczasz.

    3. Bogdan56 pisze:

      Odpowiedz sobie tylko na jedno pytanie – Czy istnieje piekło?
      Jeśli uznasz że tak – to znaczy ze jeszcze nie wyszedłeś z łap religii katolickiej.
      Jeśli uznasz że nie – to Twoje pytanie jest nieistotne
      Żeby Ci zamącić w głowie zapytam – czy istnieje Szatan jako przeciwwaga Boga?
      Pomyśl dobrze.

      Pozdrawiam Bogdan

      1. ALICJA ZIELIŃSKA pisze:

        Witaj Bogdanie56 !!!
        Jestem zbulwersowana słowem pisanym w Twoim opisie: ,, NIE WYSZEDŁEŚ Z ŁAP RELIGII KATOLICKIEJ ,,
        Co to w ogóle znaczy – CZŁOWIEKU
        Jestem katoliczką praktykującą – nie można tępić nikogo którzy jej wyznają ani ich obrażać
        Kim Ty jesteś żeby pisać takie osądy – Bóg stworzył nas takimi jakimi jesteśmy, nakazał wzajemną miłość i szacunek do drugiego człowieka bez względu na wyznawaną religię, więc czemu nie spełniasz Bożych nakazów – to jest brak poszanowania wyrażając taką dziwną swoją opinię.
        Powinieneś pokazać że jesteśmy równi, że nie ma podziału na lepszych i gorszych
        Musisz zrozumieć że każdy jest inny, każdy ma swoje problemy, każdy ma prawo do wyznania wiary – musisz tolerować tę inność która charakteryzuje gatunek ludzki zawsze pamiętając o tym żeby być po prostu sobą I PODCHODZIĆ DO KAŻDEGO CZŁOWIEKA Z MIŁOŚCIĄ
        Pozdrawiam
        ALICJA

        1. Mariusz pisze:

          Tereska: Tylko miłość, tylko która nie ocenia. Żebyśmy wybaczali i byli wybaczający, bez zawiści, bez zazdrości. To jest bardzo prosta wiedza, czuć sercem – i patrzeć sercem. Mieć to serce jak połączone, być Źródłem. Nie osądzać, nie oceniać, dystansować się. Wszystko jest doskonałe, to niedoskonałe jest doskonałe. Tylko doświadcza! Aby nigdy nie popaść w zwątpienie, nigdy nie wątpić w siebie. To jesteśmy potężni, jesteśmy Bogami. Jeżeli szeroko otwieramy drzwi, na Źródło które doświadcza przez nas i realizuje, teraz formuje wszystko wokół przez nas. Jesteśmy tym czym jesteśmy – tylko my decydujemy, czy żyjemy w błocie, czy żyjemy wysoko. Można być wysoko i być w błocie, można być w błocie i być wysoko! Jest tylko nasza decyzja, nikt nie ma prawa za nas decydować. Jeżeli myślę jesteśmy w Źródle, jesteśmy Źródłem. Aby dać każdemu doświadczyć, dać każdemu doświadczać. Każdy musi doświadczać to, co jest najwyższe! I tego się nauczyłam. Nie każdy musi wracać do Źródła. – Czasem obserwujemy upadek duszy, by znaleźć klucz aby zaczęła myśleć. A nie dać się wciągać w nicości. Puścić wtedy puszcza, puścić to. I zaufać że będzie to co ma być, najlepsze dla tej duszy. Widzę teraz energię mojego męża, który jest wciągany – w otchłań niebytu. Wiem że postanowił, a postanowiliśmy razem,że będziemy się wspierać. Ale on już nie słucha. On już nie słucha, on nie myśli swoimi myślami. Myślę że znajdę tu klucz. Teraz myślę że zostać tu w Źródle, bez oczekiwań. Widzę że sposoby na ludzi którzy, widzę dużo ekranów takich jak ty je robisz. I tylko intencja, a my jesteśmy kanałami. Niech zobaczą konsekwencję, które biorą. Niech zobaczą bo nie widzą! Mam wrażenie że strzepuje z siebie, może mi się to miesza wszystko, nie wiem?
          Leszek: Powoli, spokojnie.
          Tereska: Strzepuje z siebie, że jak coś tam dźwigałam za ludzi.
          Leszek: Dokładnie. Oczyść się z tego!
          Tereska: Chciałam za nich przerobić.
          Leszek: Już teraz wiesz, że za nikogo nie można nic zrobić.
          Tereska: Nic, tylko można mu pokazać.
          Leszek: Tak. Oczyść się z tego.
          Tereska: Wiem teraz że, każdy jest bezpieczny. Nawet jeżeli jest, punkt widzenia dualizmu nie jest bezpieczny. Widzę ze jest odbicie od dna. Tak jak ja się kiedyś odbiłam. Widzę teraz taką jasną istotę, która stoi. To chyba jestem ja, oczyszczona?
          Leszek: Zapytaj się tej istoty, kim jesteś?
          Tereska: Kim jesteś? – Tobą!

        2. Zosia pisze:

          Witaj Alicjo
          Piszesz ,że jesteś katoliczką i Bóg nakazał miłość ,a skąd wiesz? co nakazał?
          Bardzo dużo musisz,musisz ,a to presje ,a Bóg jest miłością i nic nie nakazuje bynajmniej ten prawdziwy Bóg we mnie ,nie ten ,którego szukałam bezskutecznie latami poza sobą i w kościele tez i znalazłam w swoim Sercu i wiem ,że zawsze tam Był i nigdy nie było inaczej.
          Co to jest katoliczka praktykująca? skąd wogóle takie pojęcie? ale se jest katoliczką albo się nie jest.Nie można być trochę w ciąży.
          Ci wszyscy katolicy ,których tak bardzo rusza i tak bardzo reagują najbardziej tej pomocy potrzebują,są bardzo mocno zakodowani i zmanipulowani.czasy na ziemi są takie ,a nie inne i kazdy będzie rewidował swoje poglądy lub przynależności.
          Życzę dużo światła i widzenia siebie w Prawdzie miłego dnia

  12. Mariusz pisze:

    Dla mnie najciekawszym momentem po przeczytaniu tej książki, było zrozumienie – że zawsze byłem i jestem całością Istnienia, Jednością. Tym co było, jest i będzie – a wszystkie moje wyobrażenia siebie, są tak realne i mnogie, że zadziwiają mnie jako cząstkę tego przejawienia.

  13. Planetnik z Kalgar pisze:

    To nie jest książka, którą można skomentować tak ad hoc. Wskazuje ona drogę do przebudzenia się człowieka. Dzięki niej można zostać oświeconym i jednoznacznie pokazuje ona co to jest owo oświecenie. Cóż dodać?
    Co do Kościoła, to ja już jako pierwszy zgłaszam mój akces. To, że jest on wirtualny wcale mi nie przeszkadza. Przynajmniej nie trzeba co niedziela chodzić do świątyni, Ani podlegać pieczętującym czakramy sakramentom, jak w innych religiach. Ten nowy kościół daje to, czego nie dają żadne religie i sekty. Daje ludziom wolność. Nie trzeba tu robić żadnej apostazji. Wystarczy napisać, lub zadzwonić o chęci opuszczenia, jest się wykreślanym i to właściwie wszystko. Pytacie dlaczego używa się słowa kościół, a nie organizacja religijna? Bo w każdej bez wyjątku organizacji są duchowni zawodowi i ludzie świeccy. Tak zwani parafianie, czyli głupcy, ciemniacy. Tak mówi słownik elektroniczny. To nie ja wymyśliłem tę nazwę świeckiego członka kościoła. I dlatego zgłaszam mój natychmiastowy akces do tego powstającego Kościoła.

  14. Leszek pisze:

    Intencją moją jest by ta publikacja służyła ludziom, dlatego drogi czytelniku pisz tu co ci leży na sercu. Abyśmy mogli udoskonalić książkę, przez uzupełnienie wiedzy która ci potrzebna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *