Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Jak postrzegamy samych siebie i jakie są tego konsekwencje.
Regulamin forum
Co jest twoim najgłębszym przekonaniem, czego tak naprawdę doświadczasz i co oceniasz?
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 37
Rejestracja: 3 paź 2014, o 09:11

Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Mariusz »

Ciało składa się z pięciu żywiołów i nie jest rzeczywiste w żadnym czasie. Ciało jest jak bańka wodna. Bańka powstaje w wodzie, utrzymuje się na wodzie i w końcu łączy się z wodą. Podobnie jaźń rodzi się z boskiej świadomości (istnienia-świadomości-błogości) i ostatecznie zatapia się w boskości. Narodziny i śmierć są scenami w tym przedstawieniu życia; nie uważaj ich za prawdziwe. We śnie możesz widzieć wiele pałaców, lecz gdy się obudzisz, nie widzisz żadnego z nich! Budynki, które widzisz w dzień, są dla ciebie niewidoczne, kiedy śpisz. Zatem oba są nieprawdziwe - co najwyżej są to sny na jawie i marzenia senne w nocy! Jedynym faktem jest to, że ty jesteś obecny w obu momentach. Podobnie, chociaż masz ludzką postać, w rzeczywistości jesteś boski. Dlatego uświęcaj te narodziny prowadząc czyste i święte życie. Nie zbieraj brudu ziemskiego życia.
W skali kosmosu natura jest lustrem, a Bóg jest obserwatorem. Wszystko, co odbija się w naturze, jest boskie. Tylko Bóg istnieje wszędzie. Przedmiot i obraz pojawiają się dzięki obecności lustra. Gdy nie ma lustra, nie ma obrazu! Arytmetyka Boga różni się od arytmetyki ludzi. Gdy stoi przed tobą lustro, jest was troje - ty, lustro i twoje odbicie. Według zwykłej arytmetyki, jeśli od trzech odejmiesz jeden, zostanie was dwoje, ponieważ '3-1= 2'. Jednak w arytmetyce kosmosu nie ma dwóch, gdyż jeśli zabierze się lustro, zostaniesz tylko ty! Oto tajemnica dotycząca natury i cudów Pana. Chwała Pana jest różnorodna i wspaniała, nie można jej opisać słowami. - Dyskurs z 8.09.1996 r

Ludzie wyruszają na poszukiwanie Boga, nieświadomi obecności świętej boskości w swoim wnętrzu. Istnieją dwa typy awatarów (inkarnacji): amsa-awatar i purna-awatar. Wszystkie istoty ludzkie są amsa-awatarami (niepełnymi inkarnacjami Boga). Kriszna mówi w Gicie: Mamajwamszo dżiwaloke dżiwabhuta sanathana (Na tym świecie istot żywych część mojej wiecznej jaźni stała się dżiwą, duszą indywidualną). Te niepełne inkarnacje, uwikłane w maję(iluzję), rozwijają egoizm i poczucie posiadania oraz prowadzą świeckie życie. Jednak purna-awatarzy (pełne inkarnacje Boga - Istnienia), pokonując i wykraczając poza maję, ukazują światu pełnię boskości w swoim życiu. W zależności od okoliczności purna-awatar może zachowywać się tak, jakby podlegał maji , lecz w rzeczywistości jest od niej wolny przez cały czas. Niemniej niektórzy nie rozumieją tej prawdy z powodu swoich własnych ograniczeń, przypisują złe motywy Jego działaniom. W ten sposób odzwierciedlają swoje własne uczucia. - Dyskurs z 14.08.1990 r.

Sai Baba
http://www.sathyasai.org.pl/nauki.php?tekst=t10.1

Jesteś jedyną rzeczywistością. Nie wierz w nic z wyjątkiem siebie. Przekonania są ograniczeniami. Umieszczają cię one w zamknięciu i dławią twą moc. Przekonania wiążą cię do pewnej rzeczywistości. Budują one strukturę, wewnątrz której działasz, i nie zezwalają na doświadczenia spoza tej struktury. Wierzysz, że świat działa w określony sposób, i tak się dzieje. Wierzysz, że jesteś ograniczony/a, i tak się dzieje. Taka jest moc twych przekonań. Taka jest moc, jaką posiadasz, by stwarzać rzeczywistości. Masz moc, by zmienić swe poglądy, i tym samym zmienić swój świat. Albo możesz wybrać, żeby nie wierzyć w nic z wyjątkiem siebie i w ten sposób uwolnić wszelkie ograniczenia. Nie istnieje nic poza tobą. Świat i wszystko w nim jest twoim wytworem, który stwarzasz od nowa w każdej chwili każdego dnia. Jest to rzeczywiste tylko w stopniu, w jakim wierzysz, że jest to rzeczywiste. Nie wierz w świat wokół ciebie. Jest on produktem twej wyobraźni. Jest twoim odbiciem, niczym więcej, niczym mniej. Wierz w siebie i obserwuj, jak ograniczenia odpadają.

Twe życie jest tylko snem, jednym z nieskończonej różnorodności możliwych snów, w nieskończonej różnorodności możliwych rzeczywistości. Śnisz ten sen, ale może się wydawać, że masz mało świadomej kontroli nad tym co śnisz. Twa wyobraźnia jest tak potężna, gna dzika i swobodna, zabierając cię w podróż gigantycznych rozmiarów, podróż nieograniczonych wcieleń i wymiarów. Tak jak we śnie – kiedy uświadomisz sobie, że śnisz, staje się on świadomym snem, a ty zaczynasz uczyć się go kontrolować. Na tym polega wzniesienie. Jest to wzniesienie świadomości. Wznosisz się od wiary, że ten sen jest rzeczywisty i że cię kontroluje, do wiedzy, że to TY jesteś jedyną rzeczywistością, i że to TY stwarzasz ten sen.

Nie wierz w nic z wyjątkiem siebie.

Dodam tylko że w nocy miałem telepatyczną rozmowę z "Rdzeniem Własnej Istoty"(Jest to Rdzeń Każdej Stworzonej Istoty) poruszyliśmy najistotniejszy temat "wiary w siebie"(w to Kim się Jest Naprawdę) i wagę tego aby o tym nigdy nie zapominać i działać z pozycji tej Świadomość(traktować siebie jako Jedyną Istotę która Jest i Kreuje Wszystko aby doświadczać Siebie na różne sposoby). To pozwoli na uniknięcie iluzji że jest się Kimś Innym niż jest się w rzeczywistości(skutkuje to tym że kreujemy samoograniczenia, mówiąc często że czegoś nie możemy) z czasem takie poczucie nieograniczoności sprawi że w pełni wiary staniemy się Ją na powrót i będziemy działali bez żadnych ograniczeń ale w pełni odpowiedzialnie za własne kreacje rzeczywistości. Myślę że w pełni rozumiesz co chcę ci przekazać i jeśli chcesz to rozpowszechnij ten tekst aby każdy mógł to zrozumieć i rozpocząć życie jako Świadomy Kreator, Władca Świata Iluzji(własnej wyobraźni)

Wszystko jest Bezgranicznym - Spontaniczna rozmowa z Mooji'm
https://www.youtube.com/watch?v=SZRLIR3P5mQ

TRZY MAGICZNE SŁOWA
https://www.youtube.com/watch?v=fMZip3ShYWk

W Jedności – Jedność…
http://www.wmilosciwszechswiata.pl/content/view/479/11/
Kim Jestem...?
http://www.wmilosciwszechswiata.pl/content/view/472/11/
JEDNOŚĆ DUCHA
http://www.wmilosciwszechswiata.pl/content/view/399/5/
Przekazy od Wielkich Energii
http://www.wmilosciwszechswiata.pl/cont ... ory/3/4/5/

Są tacy, którzy sądzą, że ten świat istnieje i jest rzeczywisty. Są tacy, którzy sądzą, że ten świat nie istnieje, że jest nierzeczywisty. Rzadkością zaprawdę jest mędrzec, który wolny od myśli, wiecznie spokojny trwa zatopiony w Absolucie.
Asztawakra
Al Drucker - Samorealizacja Poznanie Absolutu
http://chomikuj.pl/sesjehipnotyczne/Dokumenty
Oliwia
Posty: 2
Rejestracja: 12 lut 2015, o 18:25

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Oliwia »

Mariusz
Wstępne odczucia po przeczytaniu Twojego tekstu jak wiesz, umieściłam pod sesją http://hipnozaswiadomosciwolnosc.pl/?p= ... mment-1298.
W trakcie słuchania sesji z Mooji'm i dzięki jej faktycznemu zrozumieniu, uśmiałam się do łez. Pozwolę sobie na napisanie fragmentów, które wzbudziły mój największy śmiech :)
"... Idź i weź Advahutę Gitę, chcę powiedzieć coś o Sobie, i chcę powiedzieć to Sobie :)
Ponieważ był to dłuższy czas, od kiedy powiedziałem coś takiego do siebie. Ponieważ bardzo często mogę mówić skomplikowane rzeczy :) Stwarzam te wszystkie rzeczy z siebie i sprawiam, że pojawiają się jako bardzo różne od siebie i walczą ze sobą :) Ale dzisiaj chcę powiedzieć coś do siebie, aby uczynić Siebie bardzo wesołym :)..."

oraz ten fragment

"... Wiesz jak dużo energii poszło na traktowanie tego życia tak poważnie, a Ty idziesz dalej i mówisz, że wszystko jest Bezgraniczne? Nie masz żadnego szacunku do mojej trudnej sytuacji...". :)

Nie wiem, czy inni zrozumieją w czym rzecz, ale co tam .... wszystko jest Bezgranicznym :) no naprawdę super satsang z Mooji. Nigdy wcześniej nie pojmowałam tego co mówi, tak bardzo jak dzisiaj.

Dzięki, za wsparcie z rozumieniu i odbiorze :)
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 37
Rejestracja: 3 paź 2014, o 09:11

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Mariusz »

"O Panie, proszę, powiedz mi w jaki sposób urzeczywistnić siebie?

Jak osiągnąć wyzwolenie? W jaki sposób zdobyć najwyższą wiedzę o Absolucie?

Asztawakra z radością patrzył na króla, który spragniony był duchowej mądrości. W odpowiedzi na jego żarliwą prośbę rozpoczął swój dyskurs, w którym objawił Dżanace najwyższą prawdę:

Moje drogie dziecko, jeśli pragniesz wyzwolenia, porzuć wszelką fascynację pięcioma żywiołami i przedmiotami zmysłów. Porzuć swe przywiązanie do nich tak, jak odrzuciłbyś truciznę. Ty nie masz z nimi żadnego związku. Napełnij się cnotami: przebaczeniem, łagodnością, szczerością i zadowoleniem. Niech staną się one twym nektarem, niech będą twym podstawowym pokarmem.

Nie jesteś stworzony z ziemi, wody, ognia, powietrza ani eteru. Nie jesteś ciałem, ani też nie jesteś umysłem. Nie jesteś żadnym konkretnym imieniem ani formą Nie należysz do żadnej konkretnej rodziny ani plemienia. Nic nie łączy cię z żadnym narodem ani kulturą. Nie masz najmniejszego związku z przedmiotami tego świata. Twojego prawdziwego Ja nie są w stanie dostrzec nawet najsubtelniejsze zmysły. Jesteś świadkiem. Jesteś nieśmiertelną jaźnią, kosmiczną świadomością.

Gdy tylko przestaniesz utożsamiać się z ciałem i zanurzysz się w czystej świadomości, natychmiast zrozumiesz, że jesteś sobą — wiecznie spokojną i wiecznie szczęśliwą jaźnią, czystą świadomością. Wyzwolenie to zrozumienie, kim naprawdę jesteś.

Koncepcje dobra i zła, cnoty i grzechu, czynu i doświadczania, przyjemności i bólu — wszystkie one pochodzą od umysłu. Nie są twoje. Ty jesteś samoświetlistym świadkiem tego wszystkiego. Jesteś wiecznie wolny. Zaprawdę, twoim więzieniem jest twoje przekonanie, że jesteś tym, kto czyni, a nie tym, który obserwuje — wiecznym świadkiem.

Jesteś wszechprzenikającą świadomością, najwyższą błogością, na której zachodzi proces rzutowania mirażu wszechświata. Na tej samej zasadzie, w słabnącym świetle zmroku umysł rzutuje na leżący na podłodze sznur miraż jadowitego węża. Zrozum, że wszechświat jest jedynie projekcją umysłu na tobie — czystej świadomości.

Natychmiast spal tę dżunglę ignorancji, która nie pozwala ci poznać samego siebie. Unicestwij czarną żmiję egoizmu, która tak sprytnie skryła cię przed tobą samym, iż zapomniałeś, że jesteś promienną, czystą, wiecznie wolną i szczęśliwą świadomością.

Jeżeli będziesz uważał siebie za wolnego, bez wątpienia staniesz się wolny. Lecz jeśli nadal będziesz uważał siebie za zniewolonego, pozostaniesz zniewolony. Jak o sobie myślisz, takim się stajesz. Myśl o nieskończoności, a staniesz się nieskończonością. Tak naprawdę jesteś nieskończonością. Uświadom to sobie!

Jesteś nieśmiertelną jaźnią, wszechprzenikającym świadkiem, bez skazy, wolnym od wszelkiego działania, nieprzywiązanym, bez pragnień, niedwoistym, wiecznie świadomym i samoświetlistym. Nie rodzisz się ani nie umierasz. Jesteś wiecznie zatopiony w ciszy nieopisywalnej błogości.

Jednakże, moje czyste i niepokalane dziecko, zaślepiony iluzją, dałeś się wciągnąć w sprawy tego świata i wydaje ci się, że stanowisz jego część. Zacząłeś uważać się za ciało i w ten sposób nałożyłeś na siebie więzy. Dałeś się złapać w sidła świadomości cielesnej.

Porzuć tę fałszywą identyfikację, a wraz z nią wszelką iluzję. Odetnij od siebie wszystkie fałszywe wyobrażenia za pomocą miecza prawdziwej mądrości. Uwolnij się od ograniczającego cię przekonania, że jesteś odrębnym, indywidualnym bytem. Utożsamiaj się z niezmienną, Najwyższą Jaźnią czystą świadomością niedwoistości.

Nie jesteś małym ciałem żyjącym w świecie. Nie! To świat istnieje w tobie! Jesteś czystym duchem przenikającym cały wszechświat. Na tobie opiera się ten wszechświat. Jesteś wieczną, niczym nieuwarunkowaną niezgłębioną, wszechobecną inteligencją.

Jesteś czystym zwierciadłem, w którym odbija się miraż świata. To odbicie — złudzenie wielości imion i form — pojawia się w tobie i znika w miarę, jak kolejne wszechświaty powstają w tobie i rozpływają się w tobie. Jednak ty, Najwyższa Jaźń, trwasz nieporuszony.

Podobnie jak wszechprzenikająca przestrzeń istnieje zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz dzbana, tak i ty, wieczna prawda, istniejesz we wszystkim i ponad wszystkim. Jesteś wszystkim tym i wszystkim poza tym. Bądź szczęśliwy!"

cytat z Al Drucker - Samorealizacja Poznanie Absolutu. http://chomikuj.pl/sesjehipnotyczne/Dokumenty
Pawik
Posty: 10
Rejestracja: 4 lis 2015, o 19:37

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Pawik »

W każdej chwili jesteś kimś innym, ale na pewnym poziomie jesteś wszystkim, to znaczy jesteś wszystkim co istnieje oprócz tego co nie istnieje , ale czy istnieje nieistnienie ? Czy istnienie ma granice ? Jak myślisz ? ;)
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 37
Rejestracja: 3 paź 2014, o 09:11

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Mariusz »

Nie istnieje tylko to co wykracza poza istniejącą w danej chwili informację. Jeko jedyne Istnienie mogę tworzyć tylko to co w danym momencie mam do dyspozycji. Jeśli nowa informacja jeszcze nie powstała jest ona "tym nieistnieniem", a Ja jako czysta świadomość mogę przejawiać się lub nie tworząc nowe światy przejawionego Istnienia. :)
Pawik
Posty: 10
Rejestracja: 4 lis 2015, o 19:37

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Pawik »

Ciekawe spostrzeżenie, ale czy naprawdę możemy stworzyć coś nowego w tej nieskończoności która jest wszystkim, jest przyszłością i przeszłością jednocześnie, jest każdym zdarzeniem, każdym światem, wszechświatem i istnienie jednocześnie teraz. Jeżeli coś dla Ciebie nie istnieje to tylko dlatego że nie możesz zobaczyć wszystkiego. Co o tym myślisz ?
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 37
Rejestracja: 3 paź 2014, o 09:11

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Mariusz »

Z punktu ograniczoności możesz dostrzec tylko to na co pozwala ci ograniczenie. Natomiast jako całość kreujesz tak, aby sama kreacja tworzyła coś nowego. To jest ta nowa informacja, która może wzbogacić twój stan posiadanej wiedzy i zrozumienia. Możesz to zorganizować tak aby pewne elementy całości generowały nowe sposobności do bycia tym kim chcesz być. Wszystko jest informacją w przejawionym wszechświecie dopóki chcesz w nim tkwić zawsze możesz stworzyć coś niepowtarzalnego. Pomimo ograniczeń, które tworzysz aby nadać kierunek i sens całemu przejawieniu. :gra
Pawik
Posty: 10
Rejestracja: 4 lis 2015, o 19:37

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Pawik »

Czy jako nieskończoność kreujesz coś innego niż tylko różne rodzaje ograniczenia ?
Czemu służą ograniczenia ?
Dlaczego będąc nieskończonością pragniesz doznać ograniczenia ?
:buja_w_oblokach :)
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 37
Rejestracja: 3 paź 2014, o 09:11

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Mariusz »

Tylko ograniczenia kreują światy cierpienia. I tak to co doskonałe, tworzy doskonałe "więzienia". Nie wiedząc kim naprawdę jesteś, masz pełny dostęp do manipulacji istotą. Tylko ukazanie prawdy i jej przyjęcie poprzez zrozumienie, jest w stanie zmienić jej przeznaczenie. :zezradny
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 37
Rejestracja: 3 paź 2014, o 09:11

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Mariusz »

Aby móc przeżyć na Ziemi, potrzebujesz ego. Po urzeczywistnieniu Boga(swojego nieograniczonego istnienia) żyjesz jeszcze tylko 21 dni, ponieważ ciało nie jest już wystarczająco przez ciebie zaopatrywane.
Ramakriszna Paramahansa przeżył urzeczywistnienie Boga tylko dlatego, że jego bratanek ofiarnie się nim opiekował.
Ego jest więc konieczne dla utrzymania ciała przy życiu. Jednocześnie jest jego największym wrogiem. Jakże wiele dusz straciło swoje ciało z powodu ego! Przypomnij sobie tylko niezliczone, idiotyczne pojedynki, które miały miejsce z powodu rzekomego „poniżenia godności”. Albo pomyśl o wojnach i o wszystkim innym co było i jest, by umocnić władzę ego.
Niebezpieczeństwo ego polega na tym, że troszczy się ono w pierwszym rzędzie o siebie, a ciałem zajmuje się tylko wtedy, jeśli jest to zgodne z jego interesem. Ale ponieważ ginie ono, tak jak ciało wraz ze śmiercią, czyni podobne jak ciało wysiłki, by uniknąć śmierci i przedłużyć Życie na Ziemi, jak tylko jest to możliwe.
Ego stanowi również przeszkodę dla samourzeczywistnienia. Jaźń i ego dążą mianowicie do zasadniczo odmiennych celów.
Jaźń chciałaby urzeczywistnić Boga i ograniczyć ziemskie życie do minimum.
Ego przeciwnie, uwielbia pogrążać się w iluzji. Dlatego stwarza ono wszędzie karmiczne uwikłania, aby być mocno związanym z życiem ziemskim.
Gdy owe uwikłania stają się nie do rozwiązania, pojawia się wielki święty, albo Awatar, ukazuje drogę, uwalnia od zależności i rozwiązuje karmę.
To jest moment, w którym jaźń odżywa i pożądliwie zwraca się do Boga.
Samotność, którą jaźń przeżyła w ciele, rozpływa się we łzach. Dlatego ludzie płaczą, gdy zostaną ogarnięci przez Boga. Łzy są odetchnięciem jaźni.
Sai Baba.

Powyższy tekst umieściłem, ponieważ doświadczyłem jadu ze strony ego Joasi, osoby będącej z nami na spotkaniu w Makowie Podhalańskim. W korespondencji przesłanej poprzez forum, zadała kilka ciekawych pytań. A ponieważ dotyczyły one sesji w której była wzmianka o jej "kreatorze własnej rzeczywistości", postanowiłem przenieść ją do komentarza i pokazać na drodze lustrzanego odbicia jak działa taki program http://hipnozaswiadomosciwolnosc.pl/?p= ... mment-5958. Ostatniego komentarza z jego(ego) strony nie umieściłem, bo był wyłącznie tym co opisał Sai Baba jako "uwielbieniem pogrążania się w iluzji". Dodam tylko, że z podobnym ego mam do czynienia na co dzień u mojej małżonki, i może dlatego nie było to dla mnie nic nowego. :) Taka to moja iluzja. Jak mawia Leszek, paszkwile szybko się uczą i znają dobrze nasze myśli i taki pasożyt dobrze się bawi naszym kosztem. Wikłając nas w emocje koła przyczyny i skutku (tzw. karmy). :slonko
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 37
Rejestracja: 3 paź 2014, o 09:11

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Mariusz »

Zauważyłem że raczej nie zwracamy uwagi na to, jak ego-umysł przejmuje nad nami kontrolę. Sam doświadczyłem jak podczas obrabiania sesji z moją osobą, coś co z nią się identyfikowało, nie chciało siebie słuchać. I od razu oceniało to co było mówione, jako niedorzeczności. Wprawdzie nie przypominam sobie aby w jakiejś sesji było ono badane jako typowe ego, to jednak na temat umysłu i jego programów już wiemy sporo. I tak na przykładzie małżonki, widziałem jak podczas rozmowy ze mną, wchodząc na pewne "niewygodne" tematy, płynnie zmienia się z sympatycznej osoby, w pałającego niechęcią krytykanta. Szczególnie jeśli nie osiągnie tego, co wydaje się jej jedynie słuszne w danym momencie? Ale ten mechanizm zauważyłem też u siebie. Zabawne że słuchanie sesji pozwala wiele zrozumieć, ale najtrudniej jest zrozumieć siebie (jak to działa?). Po sytuacji z Jolą i informacji na temat przyciągania wibracji, zacząłem się zastanawiać dlaczego w moim umyśle pojawiło się wiele dręczących myśli. Zacząłem zadawać pytania, ale nie byłem do końca pewny kto na nie odpowiada. Więc zacząłem słuchać z zaciekawieniem tego oto audiobooka Abraham – Hicks: „Proś a będzie Ci dane” w 17 częściach https://www.youtube.com/watch?v=ktG2w5JIFg0
Audiobook w całości https://1drv.ms/u/s!AjS1FNIX2q92hCZgoHNWSldBc4bS
A ponieważ nie ma przypadków, to refleksje same się nasunęły. Pozostanie tylko świadomie praktykować! :mysli
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 37
Rejestracja: 3 paź 2014, o 09:11

Re: Tak do końca tego nie pojmuję, ale to czuję.

Post autor: Mariusz »

Tekst w którym znalazłem odpowiedzi na swoje pytania. :)

Iwonka - Spisane po sesji pismem automatycznym.

Świat dualny, świat skutku, jing i Jang, dobro i zło, pozytyw i negatyw, dwie strony tej samej monety. Świat jest „monetą”. Materialną częścią, objawioną jak skutek, manifestacja naszych intencji, myśli, emocji. Szybkość tej manifestacji zależy od stopnia skupienia, od stopnia świadomości, od poziomu rozwoju duchowego. Zaczynamy zauważać, czuć, że jesteśmy połączeni, że jesteśmy jednością z naszym Wyższym Ja (Naduszą). Jesteśmy Jednią z Absolutem (Wszechświatem, Kosmiczną Energią, Źródłem, Bogiem, Stwórcą). Ja Jestem wszystkim i jednocześnie niczym. Ja Jestem wiecznym kreatorem. Czym jest doświadczenie ziemskiego życia w porównaniu z całą Jednią, którą jesteśmy? Nasze intencje są najważniejsze. Zaraz po nich myśli i emocje. To jest kreacja. Przenikanie się intencji, myśli i emocji. Każdy z nas jest Kreatorem, jedyna różnica polega na tym, że jedni kreują nieświadomie, pozwalają się manipulować, kierować, poprzez niewiedzę, ignorancję. A inni z kolei są świadomymi Stwórcami (Kreatorami), biorą odpowiedzialność za efekt fizycznej manifestacji. Największym grzechem ludzkości jest ignorancja, lenistwo na wiedzę, świadomość. Nasza dusza łaknie świadomości istnienia. Chce abyśmy się przebudzili do świadomego, życia. Wzięli odpowiedzialność i zrozumieli, że nasze życie zależy tylko i wyłącznie od nas. Wsłuchajmy się we własną duszę ona powie nam w jakim kierunku iść. Poddajmy się jej, ona jest nami na wyższym poziomie, wie co jest dla nas najważniejsze i najlepsze. Słuchajmy serca, intuicji, cichego, niezwykle subtelnego wewnętrznego głosu, nie umysłu egotycznego, który krzyczy, straszy, nakazuje, zakazuje: bo co ludzie powiedzą, co sobie o mnie pomyślą, a może mnie odrzucą, wykluczą ze społecznego kręgu. To tylko czcza gadanina, straszenie. Umysł posługuje się emocją strachu i jej pochodnymi: zniecierpliwienie, zdenerwowanie, zestresowanie, irytacja, obawa, wątpienie, wątpienie we własne siły, we własną moc. We wszystkim co robimy, planujemy omińmy całkowicie umysł, bo idąc drogą, droga będzie ukazywać się nam krok po kroku. Tak jak idziemy po ciemku z latarką przez las i ścieżka ukazuje nam się stopniowo chwila po chwili. Tak idźmy przez życie w pełnym zaufaniu do siły, która nas prowadzi. Jest to siła potężniejsza niż nam się wydaje, to ona toruje nam drogę, stwarza nam konkretne sytuacje w życiu, które są nam potrzebne do nauki, naszego własnego rozwoju. Najciekawsze jest to, że możemy zjednoczyć się z tą siłą, czerpać z niej jak z nieprzebranego źródła. Energia i moc będzie nam dana wtedy kiedy będziemy tego potrzebowali, jedyne co mamy zrobić to zaufać w to boskie prowadzenie.
Jesteśmy aż tak ważni i cenni.

Strach niesie kres kreatywności, nasza siła kończy się tam gdzie zaczyna się lęk.

Cały tekst do pobrania; http://chomikuj.pl/sesjehipnotyczne/Ses ... 129430.rtf
ODPOWIEDZ