Sesje badawcze

dryf
Posty: 39
Rejestracja: 27 lip 2014, o 11:04

Sesje badawcze

Post autor: dryf »

Proponuję wpisywać tu tematy, które byśmy chcieli poznać, lub dowiedzieć się o nich nieco więcej. Leszek miałby materiał do badań. Oczywiście, jeśli Leszek się zgodzi.

Ja, proponuję takie tematy:
Zbadanie co to jest i do czego służy Mer-ka-ba.
Zbadanie tak zwanego śmieciowego DNA. Skąd się wzięło i co dalej się będzie działo? Czy będą się z niego tworzyły kolejne nici DNA?
Czy są na świecie ludzie, którzy mają więcej niż dwie nici DNA?

dryf

.
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 247
Rejestracja: 26 lip 2014, o 20:47

Re: Sesje badawcze

Post autor: Leszek »

dryf super pomysł, w miarę czasu i możliwości będę badał te tematy. t:ak
Renia
Posty: 50
Rejestracja: 3 sie 2014, o 11:26

Re: Sesje badawcze

Post autor: Renia »

Zgadzam się z toba Dryf .
Do DNA dodalabym badanie naszego mózgu.
Dlaczego wykorzystujemy tak mały procent w stosunku do możliwości.
Czy jest to zablokowane czy my nie wiemy jak korzystać.
Jak uruchomić te 90 porę procent.....
Czy może,nas to zniszczyć ,czy pomoze rozwinąc. :hmmm
Renia
Awatar użytkownika
ISLE
Posty: 46
Rejestracja: 22 wrz 2014, o 21:46

Re: Sesje badawcze

Post autor: ISLE »

Witam
1) Śmieciowe DNA już nie istnieje, ta część kodu nie odpowiada "za kodowanie sekwencji białkowych", jednak pełni ważną rolę, bo "wykorzystuje niekodujące DNA do regulowania aktywności grupy genów". Poniżej dwa linki do artykułów na ten temat. Może kiedyś załączę video, jak odszukam.
http://natemat.pl/30109,przelom-w-genet ... wazna-role
http://biotechnologia.pl/biotechnologia ... -dna,12701

2) Do osób posiadających nie dwie lecz trzy helisy DNA zaliczane się dzieci zwane indygo, kryształowe czy gwiezdne dzieci. Twierdzi się, że pojawiły się po to aby uczyć ludzkość miłości, tolerancji, poszanowania Natury, Wszechświata i nabywania innych, pozytywnych cech. W USA podczas badań potwierdzono, że posiadają dwa dodatkowe geny odpowiedzialne m.in. za rozwój mózgu. Wszystkie są niezwykle inteligentne i posiadają zdolności uzdrawiania. Ich IQ jest na poziomie ok. 160. (nasz Stanisław Lem miał IQ 180). Często są to także dzieci autystyczne.
Jest wiele materiału na ten temat. Poniżej zamieszczam tematyczne video
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ZknXFxUZArM[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=WgXvQGGvcsc[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=llDC3lmc8qc[/youtube]

Pozdrawiam wszystkich
dryf
Posty: 39
Rejestracja: 27 lip 2014, o 11:04

Re: Sesje badawcze

Post autor: dryf »

ISLE
To co? Proponujesz, żeby Leszek nie podejmował badań w tym temacie? Bo naukowcy już wszystko wiedzą!?

.
Awatar użytkownika
ISLE
Posty: 46
Rejestracja: 22 wrz 2014, o 21:46

Re: Sesje badawcze

Post autor: ISLE »

Witam Dryf

Wprost przeciwnie!. Należy badać także to, co nauka dopiero ledwo musnęła swoim szkiełkiem. DNA to nadal wielka tajemnica, tym bardziej, że jego część tzw. "śmieciowa" to 97% całości. Są badania wskazujące też na pozaziemskie pochodzenie części DNA (poniżej link).
http://astromaria.wordpress.com/2007/06 ... -przeklad/

Zawsze z zainteresowaniem chłonę informacje, że jakaś część z tzw. teorii spiskowych okazuje się faktem. Zamieszczone przeze mnie wideo miało na celu pokazanie (może tylko przypomnienie), że nie koniecznie trzeba zaczynać od początku lecz można zrobić krok dalej i dobrze gdy taki można zrobić. Sesje badawcze są arcyciekawe. Kilka takich było w sesjach tych, których już nie ma na stronie Porozmawiajmy.tv (podawałem link, do nich u mnie w na chomikuj.pl). Nie miałem zamiaru negować celowości proponowanych przez Dryf-a sesji, ale zawsze warto pokazać istniejące informacje mogące się przydać.
Posiadam dość znaczne zbiory video (dokument) z tematyki ogólnie określanej jako wiedzy skrywanej przed ludźmi i mam zamiar się tym dzielić z innymi.
Ze swojej strony proponuję dodatkowo jako temat sesji badawczej: sprawę archeologicznych artefaktów z przyszłości. Czy to jest dowód na realność podróży w czasie?
Ponadto ciekawa jest sprawa, dotycząca sporadycznie rejestrowanych kamerami teleportacji.
Poniżej dwa wideo na te tematy (w pierwszym trzeba włączyć tłumaczenie).

Serdecznie pozdrawiam
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0X6y5BkBmC8[/youtube]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=yAuPYTFBsfw[/youtube]
Renia
Posty: 50
Rejestracja: 3 sie 2014, o 11:26

Re: Sesje badawcze

Post autor: Renia »

Witam
Opisze wam historie ,która dzieje się tu i teraz taka przy ziemską,ale bardzo dziwna.
Ogladalam niedawno wtelewizji Polonia film .O człowieku który mieszka w Krakowie codziennie chodząc po rynku
kupuje od ludzi DUSZE spisuje z nimi cyrograf.
Oferuje 5 zł szczególnie drobnym pijaczkom,, którym i tak jest wszystko,
jedno ,jak twierdza i tak pojdziemy do piekła,,,ale mam 5 zł i przelicza na piwo,,
Ciekawe jest tez to ,ze chodzi z szachami i oferuje gre, stawka jest oczywiście dusza,przegrany spisuje cyrograf i oddaje dusze.
Wciąga w to różnych ludzi.
Ma juz około 300 cyrografow.Jak twierdzi interesują go tylko ,,zywe dusze,, a po ,,śmierci po śmierci
co się z nimi stanie to go nie obchodzi,,.
Pewna kobieta zachorowała na raka i poszła do niego chcąc odkupić dusze za 5zl. Zgodzil się ale zarzadl 2 tys.zł
Program był bardzo kontrowersyjny wypowiedzi ludzi różne.
Odkąd go zobaczyła chodzi mi po głowie ,co by tu zrobic.
Kim on jest ,co stanie się z tymi duszami a jest ich około 300 ,czy te cyrografy maja moc wiążącą .
Czy to może zabawa.
Renia
Awatar użytkownika
ISLE
Posty: 46
Rejestracja: 22 wrz 2014, o 21:46

Re: Sesje badawcze

Post autor: ISLE »

Renia - jaki ten temat ma związek z sesjami badawczymi?
W innym miejscu .......o tak! :hmmm
Renia
Posty: 50
Rejestracja: 3 sie 2014, o 11:26

Re: Sesje badawcze

Post autor: Renia »

Isle-wedlug ciebie ten wpis nie tutaj to podpowiedzi mi gdzie...
Badać można wszystko .....
Zbadanie calej tej sytuacji wydalo mi ciekawe bo dzieje sięTU i TERAZ
Nigdy nie wiemy co podczas takiej sesji badawczej się wydarzy..
Napisała to z myślą o tych 300 duszach...
Awatar użytkownika
ISLE
Posty: 46
Rejestracja: 22 wrz 2014, o 21:46

Re: Sesje badawcze

Post autor: ISLE »

Nie podano zakresu badania, dlatego czytałem to jako ciekawostkę, do działu "Nasze przemyślenia". Jeśli jednak nie było to przypadkiem, to warto sprecyzować zakres badania. Ten temat założył dryf i w zasadzie on tu jest gospodarzem, może nie będę dłużej wchodził w jego buty.

A więc do tematu:
Może ten osobnik z Krakowa działał charytatywnie, rozdając po 5 zł miejscowym menelom, którzy tej transakcji nie traktowali poważnie, a może był to zwykły biznes. W internecie kwitnie taki handel, no ale po 5 zł to prawie darmo.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=nMwkoD3HA2Y[/youtube]
Nic więcej jednak nie wiadomo - poza napisaną informacją - o krakowskim kolekcjonerze dusz.
Znawcy problemu twierdzą, że w konkretnych sytuacjach nie ma żartów. Jednak takie cyrografy podpisywano własną krwią. Znamy z literatury balladę Adama Mickiewicza "Pani Twardowska", w której Twardowski sprzedał diabłu duszę za dostatnie i hulaszcze życie.

http://literat.ug.edu.pl/amwiersz/0017.htm

Był jednak cwańszy od diabła i zapisał trzy warunki do spełnienia. Po spełnieniu dwóch poddał go próbie wytrzymania przez rok ze swoją żoną Twardowską, czego diabeł Mefistofil nie wytrzymał i czmychnął dziurką od klucza. :cwaniak

Jegomość z Krakowa nie kazał podpisywać cyrografy własną krwią. Ponoć ma to istotne znaczenie.
Poniżej link do wideo wróżki M. Bucardi, o takich cyrografach i niebezpieczeństwach
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=WBLhvXi27W4[/youtube]
Czy taka umowa jest realna? Gwiazdy przemysłu muzycznego mówią, że TAK, a więc uważajmy. :beczy
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=PbkpWWc_fBo[/youtube]
Leszek przeprowadzał kilka sesji, pokazujących jak swoją duszę można zablokować różnymi programami a nawet ją zniewolić. Bywa też, że podczas sesji różne byty i demony informują, że podporządkowali sobie duszę czy ciało za zgodą jego właściciela. Niewykluczone, że mogą to być także przypadki umowy sprzedania własnej duszy. Taki okres na oddanie jej komuś innemu bywa nieokreślony w czasie, dlatego skutki mogą ciągnąć się przez wiele wcieleń. Niebezpieczne pod tym względem mogą być także różne sekty. Kontrakty podpisywane są nawet na miliard lat. Np. Ruch realiański przewiduje wieczne życie, przez możliwość wielokrotnego klonowania swojego ciała, do którego przenosi się swoją osobowość. Uważają, że człowiek jest wynikiem dawnej zaawansowane technologii genetycznej przez cywilizację kosmicznych Enohim.
dryf
Posty: 39
Rejestracja: 27 lip 2014, o 11:04

Re: Sesje badawcze

Post autor: dryf »

No cóż. Handelek duszami się rozpowszechnia.
Ale to ciekawa sprawa z tymi duszami. Myślę, że warta zbadania w którejś z sesji badawczych.
Dlaczego ludzie (świadomości) mają duszę za nic i chcą nią handlować?

Moim zdaniem, przedmiotem badania powinna być taka sprawa:
Kto/co wybiera (o ile w ogóle) przeżycie takich to a takich doświadczeń. Dusza, czy świadomość? Bo jakoś tak jest, że 90% ludzkość to przeciętniactwo! Z tego wszyscy na coś tam chorują. I tak od tysięcy lat. To nie jest doświadczanie, tylko kręcenie się w kółko.

Leszek często doprowadza do spotkania z duszą. I właśnie stanowisko owej duszy jest dla mnie niezrozumiałe. Bo albo jest zadowolona, albo nie. Jak jest zadowolona, to się całują, ściskają i takie tam. Dlaczego jest zadowolona? A no dlatego, że człowiek żyje zgodnie z jej oczekiwaniami i wypełnia jej zamierzone cele. A te cele, to jak napisałem wyżej – przeciętniactwo. Widać, że te cele niezbyt podobają się ludziom, skoro chcą się jej pozbyć.

dryf

.
Renia
Posty: 50
Rejestracja: 3 sie 2014, o 11:26

Re: Sesje badawcze

Post autor: Renia »

Isle -może nie sprecyzowalam co ma być przedmiotem badania.
Dryf dziękuje za precyzyjna odpowiedzc ,,nic ujac ,,ale dodalabym swoje zapytanie.
Co dzieje się z duszą po śmierci ciala ,czy nadal obowiazuje cyrograf-w następnym zyciu.
Jak można pomoc duszy .
Co z planami przed narodzeniowymi.
Jaki wpływ na decyzje ma nasz umysł ,co robi ego .
Jak uswiadomic ludziom ,ze maja dusze.
Spotykamy ludzie ,którzy zadaja mi pytanie ,a co to takiego ,a ty w to wierzysz,podobno jest ale jej nikt nie widział.
Kim są ,,ludzie,, którzy, zajmują się handlem duszami.
No i oczywiście uwolnienia tych 300 dusz. :)
Awatar użytkownika
ISLE
Posty: 46
Rejestracja: 22 wrz 2014, o 21:46

Re: Sesje badawcze

Post autor: ISLE »

Nie sądzę aby świadomość, w życiu ziemskim mogła zaplanować scenariusz na przyszłe życie. Wyjątkiem mogą być wysoko uduchowieni ludzie, którzy rozumią mechanizm działania świata duchowego. Myślę, że można to uzasadnić posiłkując się wiedzą z Magii kahunów - Maxa Freedoma Longa (amerykańskiego psychologa), ogólnie znaną z nazwy jako Huna.
Tu jednak jest niezbędne minimum wprowadzenia.
Według kahunów (strażników tajemnic), odkrytych na Hawajach na początku XX wieku przez autora Huny (i pomagającego mu botanika Brighama, 40 lat badającego obrzędy kahunów) - w człowieku występują trzy jaźnie, jakby trzy dusze lub dusza trzyczęściowa. Należy do nich podświadomość (niższe JA, nieświadomość), świadomość (średnie JA), oraz nadświadomość (wyższe JA, przewodnik, anioł stróż).

Według Huny, podświadomość i świadomość mieszka w jednym ciele, a nadświadomość jest poza ciałem fizycznym. Każda z nich ma określone cechy i zadania w życiu człowieka. Powinna istnieć, choć rzadko tak bywa, współpraca i harmonia między nimi.

Podświadomość zawiaduje procesami życiowymi organizmu, np. ruch robaczkowy jelit, bicie serca itp. Zawiaduje pamięcią a emocje to jej naturalna cecha. Podświadomość realizuje zawsze wgrane jej programy (nawyki) z wcieleń, kultury, w której żyjemy, wyznawanej religii, schematów myślowych, głównie kształtowanych w dzieciństwie, nie posiada zdolności logicznego myślenia. Inteligencja podświadomość jest małą, wynikająca z rzeczywistych przeżyć. Jeśli nie dbamy o nasze postępowanie i zdrowie, to podświadomość sama nie czyni wysiłków aby było inaczej, bo w przeszłości spotykała się z nieodpowiedzialnymi decyzjami świadomości. W czasie swojego życia można je oczywiście zmieniać przy pomocy świadomości (rozumu). Według filozofii kahunów "grzech" jest to wyrządzenie krzywdy drugiemu i to obojętne czy wprost czy pośrednio - nawet w myślach. Ten "grzech" uważa się na niebyły, jeśli nastąpi zadośćuczynienie w stosunku do pokrzywdzonego, a więc uzyskanie jego przebaczenia. Jeśli podświadomość jest przekonana, że trzeba naprawić szkodę, a jest inaczej, może wymierzyć nam karę w postaci choroby lub niepowodzeń życiowych. Podświadomość w życiu codziennym ciągle jest "trzymana na uwięzi", właśnie przez świadomość, która decyduje jak należy postępować, czy to w związku z ograniczeniami kulturowymi, towarzyskimi, czy innymi, wynikającymi z racjonalnego myślenia.
Z chwilą śmierci podświadomość, która za życia była magazynem informacji (programów) jak dysk w komputerze - zostaje ze swoimi, nagromadzonymi programami, doświadczeniami a więc i karmą.

Świadomość natomiast charakteryzuje się umiejętnością rozumowego działania, kształtowania (edukacji) własnej osobowości, logiką, umiejętnością kształcenia się, abstrakcyjnego i niekonwencjonalnego dla siebie myślenia, analizowania rzeczywistości, wyciągania wniosków z sytuacji. Gdy takie postępowanie staje się jej nawykiem, jako wzorzec, trafia do podświadomości jako następny zapis. W przyszłości w podobnych sytuacjach życiowych postępujemy zgodnie ze swoją naturą, czyli w zgodzie z takim wzorcem, jako zakodowanym nawykiem. Jeśli jednak świadomość (my) zdecydujemy postępować inaczej, np. obrazimy kogoś mimo, że mamy zakodowane z dzieciństwa, iż tak nie wolno – to powstaje wewnętrzna sprzeczność jako konflikt z podświadomością. Na dłuższą metę możemy zostać "ukarani" przez podświadomość chorobą. Gdy dorośniemy, także nie dopuszczamy do dominacji podświadomości, jeśli uznajemy, że zakodowane w niej (w sobie) określone nawyki z dzieciństwa są złe i nielogiczne, np. płacz gdy coś mamy zabronione. Wtedy nie płaczemy, choć mamy ochotę, bo tak podpowiada podświadomość. Gdy świadomość (rozum) uzmysławia sobie istnienie podświadomości i potrafi się z nią skontaktować, może skutecznie zmieniać jej przekonania, ale nie odbywa się to drogą poleceń decyzyjnych lecz porozumienia i racji, które podświadomość przyjmie za swoje. Innym sposobem do zmiany nawyków podświadomości (bez planowego z nią kontaktu), są nowe doświadczenia życiowe, które z czasem wyprą stare przekonania. Najlepszym sposobem jest hipnoza i sugestia, gdzie docieramy bezpośrednio do podświadomości (duszy).

Nadświadomość to w skrócie nasz anioł stróż, przewodnik duchowy.
W ogromnym skrócie, tyle mówi Huna.

A teraz pogląd na warunki wyboru przyszłych wcieleń przez duszę.
Świadomość pojmowania jak opisana wyżej, posługująca się mózgiem jako naturalnym narzędziem, nie jest aktywna z chwilą śmierci fizycznej. Po śmierci to podświadomość funkcjonuje jako dusza, która trafia do właściwego dla niej energetycznego otoczenia, które jest tylko iluzją, ale iluzją zgodną z jej nabytymi za życia wyobrażeniami istnienia. Dlatego w zależności od zasobu zgromadzonej wiedzy i przekonań własnych, może trafiać zarówno w środowisko istot ewolucyjnie wysoko uduchowionych, jak i też być w niebie, piekle (religijne przekonania), a nawet być w dawnym jej środowisku ziemskim, gdzie bez ciała próbuje, choć bezskutecznie, kontynuować życie w świecie fizycznym, jeśli nie dotarło do takie duszy, że już nie żyje w tym świecie. W tym nowym dla niej otoczeniu znajduje natrafia na przewodników duchowych i różnych doradców, charakterystycznych dla tego środowiska. To determinuje dla takiej duszy wybór przyszłej inkarnacji. :aniolek
Poniżej video z ciekawym i pouczającym poglądem w tym temacie.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=yucX28CObBU[/youtube]
Myślę, że warto sprawdzić w sesji badawczej, czy każda dusza ma jednakowe warunki i szanse na jakościowo takich samych przewodników duchowych, czy też trafia tylko do środowiska dostosowanego poziomem do jej rozwoju. Zatem, czy wszystkie dusze, niezależnie od swoich doświadczeń z wcieleń, są między wcieleniami. inkarnacjami (stan LBL) w tym samym środowisku, na tym samym poziomie, a tylko mają podawane inne sugestie na przyszłe życie, do nich dostosowane. Czy wszystkie po utracie ciała, dusze mają takie same szanse? :idea:
dryf
Posty: 39
Rejestracja: 27 lip 2014, o 11:04

Re: Sesje badawcze

Post autor: dryf »

ISLE pisze:Nie sądzę aby świadomość, w życiu ziemskim mogła zaplanować scenariusz na przyszłe życie.
Bo też nie planuje ( o ile w ogóle) w życiu ziemskim, tylko pomiędzy życiami, a mogą to być nawet długie okresy.
Żeby zrealizować taki plan przedurodzeniowy, muszą być zgrane w czasie różne okoliczności. Narodzić się odpowiedni ludzie itd.

Natomiast jeśli chodzi o nauki „Huny”, to chyba coś pomieszałeś?
Jeśli podświadomość jest nie logiczna, a w wyniku śmierci zanika świadomość, to dusza, będąca podświadomością właśnie, dalej pozostaje nie logiczna.

Ale, o ile dobrze pamiętam, bo zapoznawałem się z naukami „Huny” już dość dawno temu, tam nie ma pojęcia „Dusza”. Zarówno podświadomość, jak i świadomość, są duchami i oba odchodzą z ciał po śmierci, stanowiąc jedność.
W wyniku jakiś traumatycznych zdarzeń, duchy te mogą zostać rozdzielone i wtedy funkcjonuję jako oddzielne byty, każdy ze swoimi właściwościami. To znaczy, świadomość ze swoją logiką, ale bez pamięci, natomiast podświadomość ze swoją pamięcią i nawykami, ale bez logiki. Te rozdzielone duchy, potrafią przyczepić się do żywych ludzi i stąd mamy rozdwojenia jaźni i zmianę osobowości, które to przypadki traktowane są jako choroby psychiczne.
Pytanie jakie zadałem do zbadania Leszkowi, wynikało właśnie z nauk huny. Ba tam niema duszy, tylko świadomości. A jak pamiętamy, Leszek ciągle doprowadza do spotkania z duszą? To co wobec tego pojawia się na tych spotkaniach?

W wielu sesjach, mowa jest również o planach przedurodzeniowych. Najświeższym przykładem jest sesja dotycząca samobójstwa Pawła z rodziny Leszka. Ja rozumiem, gdyby to chodziło o pierwszy taki przypadek i „Źródło” zapragnęłoby przerobić takie doświadczenie. Ale przecież na przestrzeni dziejów przypadków samobójstw było tysiące o ile nie miliony?
Co z tego, że (rzekomo) dusza owego Pawła umówiła się ze swoimi rodzicami na takie przeżycie? A dzieci. Te z okolicy również? A znajomi? A środowisko? Przecież nie zostawił po sobie pustyni, tylko żywych, czujących ludzi.
I właśnie z powyższych względów, zrodziło mi się pytanie: Kto układa plany przedurodzeniowe?
Oczywiście, najprościej jest potraktować wszystko jako iluzję i mieć wszystkie problemy z głowy. Popełnijmy wszyscy zbiorowe samobójstwo, bo po co nam doświadczać iluzji?

dryf

.
Astre
Posty: 34
Rejestracja: 26 sie 2014, o 21:39

Re: Sesje badawcze

Post autor: Astre »

dryf pisze: Oczywiście, najprościej jest potraktować wszystko jako iluzję i mieć wszystkie problemy z głowy. Popełnijmy wszyscy zbiorowe samobójstwo, bo po co nam doświadczać iluzji?
@dryf

Robię ten wpis pod Twoim, ale nie dlatego, aby tłumaczyć to co Ty Sam postanowiłeś wierzyć i dyskutujesz Sam z sobą.
Robię ten wpis tylko dlatego, że strona ta prezentuje treści/materiały , które umożliwiają realizację celu, jakim jest głębsze poznawanie świata, człowieka i kształtowanie postawy twórczej wolnej od uprzedzeń.

Więc nie rozmawiam tu tylko z Tobą.
Rozmawiam ze Wszystkimi.
I nie mam tu żadnej misji.
I nie mam zamiaru nikogo wyciągać z Iluzji.
Ja tylko o niej mówię.....
I mówię o nie często...
I mówię nie przypadkowo...

Zdaję sobie sprawę z tego ludzie stawiają opór, nie chcą widzieć prawdy, i są tak głęboko przesiąknięci tą Iluzją, że nie są wstanie jej w ogóle zobaczyć.

Akurat dobrze się złożyło w tym poruszanym tutaj temacie Iluzji, że pojawiła się jej interpretacja w wykonaniu Alexa na przykładzie filmu Matrix.

http://porozmawiajmy.tv/lyzka-nie-istni ... berdowicz/

Ale, wcześniej dobrze jest posłuchać (ze zrozumieniem!) sesji z dn. 2.04.2014 - czym jest czas i jak działa umysł.

http://porozmawiajmy.tv/czym-jest-czas- ... ki-i-alex/


Jak działa NIE w sensie jego budowy strukturalnej, bo ta budowa jest zbyt skomplikowana, aby ją językiem człowieczym tłumaczyć, lecz w sensie tym co jawi się na ''ekranie''
człowieczego umysłu....?

I nic w tym złego, ani dobrego, że ta Iluzja taka się jawi, bo taka jest człowiecza percepcja, lecz problem istnieje tylko w tym, że w nią wierzysz i myślisz, że to prawda.
I na tym polega Matrix. Polega on na tym, że wiara w sztuczną rzeczywistość, tworzy Matrix, czyli Matrycę postrzegania, a zarazem Matrycę istnienia, czyli Horyzont Zdarzeń....


Ps.
Odpowiadam tylko na wartościowe teksty.........
Światopoglądami się nie zajmuję...
Awatar użytkownika
ISLE
Posty: 46
Rejestracja: 22 wrz 2014, o 21:46

Re: Sesje badawcze

Post autor: ISLE »

Źle byłoby aby dyskutowany temat do sesji badawczej, skierowanej na okres między wcieleniami, przerodził się w dyskusję o „Magii kahunów”, ale nieoczekiwanie, zostałem wywołany do tablicy.
Otóż, huna miała być tylko impulsem, wstępem do dalszego rozumowania. Założyłem, że jeśli wiedza kahunów ma miliony lat (wg ich przekazu, na Hawaje przybyli z rejonu Sahary, która nie była jak teraz pustynią, a ciekawe, że odkryte wiek temu szkielety wielorybów w Egipcie liczą 40 mln lat.), więc jest istotnym źródłem wiedzy o naturze duchowej człowieka. Również i ja dawno czytałem hunę (prawie 30 lat temu), dlatego teraz sprawdziłem Twoje uwagi. Rzeczywiście tam jest, że po śmierci fizycznej podświadomość i świadomość funkcjonują razem, o ile jak piszesz - nie zostały tragicznie rozdzielone.
Jednak nie masz racji, pisząc iż „tam nie ma pojęcia duszy”. Aby nie zanudzać podam dwa przykłady. W części pierwszej, IV rozdział ma tytuł; „Dwie dusze człowieka. Dowody na to.” a V rozdział: „System kahunów i trzy dusze człowieka, z których każda stosuje własne napięcie siły życiowej. Trzy dusze we wspólnocie i rozłączeniu.” W treści jest tego więcej.
To tyle co do nieścisłości.
Przywołując tylko w kilku zdaniach hunę, chciałem (dla tych co nie czytali) dać jakiś klucz do rozumienia tego, mojego wstępu. To jest tak jakby toczyło się spór o nazwę boga, występującego pod nazwą: bóg, stwórca, źródło, wszechmoc, Jam Jest, najwyższa światłość. itd.
Ta polemika nie może zagubić istoty badania stanu LBL duszy. Czy dusze się umawiają także na doświadczenie tragedii - a dlaczego nie? Wszyscy, z którymi jesteśmy za życia związani, bezpośredni czy pośrednio grają swoją rolę. Jedni pierwszoplanową, a inni czwarto czy dziesiąto planową. Każdy doświadcza wskutek wyboru własnej duszy.
A co do iluzji, trzeba przyznać rację Astre. Nasze życie jest iluzją i wiadomo, że nie dojdziemy do prawdy, przez spór i głosowanie – kto ma rację. To jest szok, dla własnej podświadomości. W dyskusji o archontach, przywołałem o tym wykład video Dolores Cannon, która "siedzi" w regresjach hipnotycznych już 50 lat.
Wykładając swoje racje, wypada polegać na lepszych mędrcach od nas i doświadczeniach badawczych sesji. Fizyka kwantowa też do tego dochodzi.
Na tym etapie powinny te dygresje - choć niewątpliwie bardzo interesujące na osobny temat - wypada zakończyć i powrócić do kontynuowania tematów planów badawczych. :luzik
Astre
Posty: 34
Rejestracja: 26 sie 2014, o 21:39

Re: Sesje badawcze

Post autor: Astre »

ISLE pisze: A co do iluzji, trzeba przyznać rację Astre. Nasze życie jest iluzją i wiadomo, że nie dojdziemy do prawdy, przez spór i głosowanie – kto ma rację.
Poszukiwać prawdy mogą tylko ludzie mający wątpliwości, czy to, co uważają za prawdziwe, jest faktycznie prawdziwe i pełnowartościowe ?

Jeżeli spotkamy dwóch ludzi, to obaj widzą to, co chcą zobaczyć i są to często dla nich dowody ostateczne. Podobnie jest, jeśli mamy do czynienia z kimś wierzącym w istnienie świata duchów, demonów, diabłów, albo co znacznie lepiej zabrzmi — diabelskich bytów. Co do tych ostatnich to o ich istnieniu po raz pierwszy dowiedziałem się od pewnej
Pani na lipcowym spotkaniu w Makowie ? :wow

Kochani ?
Cały problem bierze się z powierzchowności w interpretacji zdarzeń, które wyświetlają się na ekranie naszych umysłów.

Jeśli chodzi o zrozumienie ILUZJI - apel jest niewątpliwie wzniosły i wydaje się, że nie pozostaje nic innego, jak próbować stosować go w codziennej praktyce. Stosować dlatego, że zrozumienie tej Iluzji zdecydowanie odmienia życie. Robisz wielki krok naprzód, ponieważ to zrozumienie zarazem uwalnia od Iluzji. Rozprogramowywuje prawdę, a która nie była żadną prawdą. Była tylko widzeniem rzeczy, jakie zazwyczaj kupiliśmy od swoich rodziców, opiekunów, od ziemskiej edukacji, od tego społeczeństwa. Nikt świadomy nie ma wątpliwości co do tego, że programowanie społeczne o nazwie (prawda), odebrało nam wolność.
Przykrą konsekwencją tego programowania jest również to, że nie możemy odnaleźć w życiu prawdziwej miłości i szczęścia.

Praktyka uwalniania od ILUZJI, czyli społecznego zaprogramowania nabytego zwłaszcza w okresie dzieciństwa jednak nie jest ani łatwa, ani prosta, ponieważ od razu pojawiają się problemy wykonawcze. Bo jak realizować inny sposób życia i bycia bez wyrzekania się tego, co przez tyle lat uznawaliśmy za prawdziwe i ostateczne ?
A, tym bardziej trudno jest przekonać o tym swego adwersarza?

Każdy może znaleźć dla siebie samego odpowiedni sposób na wytłumaczenie sobie na czym ta ILUZJA polega ?
Ja zacząłem od tego co uczą już w szkolnej podstawówce, że widzimy
niezwykle wąski zakres odbitego światła od przedmiotów i to nazywamy widzeniem ! Jak również słyszymy bardzo wąski zakres dźwięków.
Czy, w takiej sytuacji możemy powiedzieć, że nasza percepcja (oczy i uszy) odbierają jakąś prawdę zewnętrznego świata ?...!
To początek zrozumienia....

Zrozumienie ILUZJI, to nie jest warunek, który powinien być spełniony.
Jest to tylko warunek, aby przeskoczyć na inną percepcję...
To tak jakby zmienić okulary na inne....

A, ta inna percepcja jak wcześniej pisałem nie jest lepsza, i nie jest gorsza.
Jest inna...
A, skoro jest inna tym samym daje nam inne możliwości rozwoju, inne poznawania siebie, świata, Wszechświata.


Tymczasem pozdrawiam
dryf
Posty: 39
Rejestracja: 27 lip 2014, o 11:04

Re: Sesje badawcze

Post autor: dryf »

M.F.Long, zamiennie używa określenia „dusza”, aby europejczyk wiedział o czym w ogóle jest mowa. W systemie Kahunów – są to duchy. Ale jak zwał, tak zwał.
Nie jest to takie istotne. Istotne jest to, że jest ich trzy!? I myślę, że Leszek mógłby zbadać jak to jest.

Astre

Jak piszesz z sensem i nie usiłujesz pouczać innych jak maja pojmować Świat, albo wytykać im ich niedoskonałość. Nie wpadasz w mentorski ton, to z przyjemnością się Ciebie czyta.
Co do takiej iluzji, jaką zaprezentowałeś powyżej, to ja się akurat zgadzam. I tak ją (iluzję), świadomościowo pojmuję.
Ale, oprócz świadomości mamy jeszcze (póki co) twardą materię, w której przyszło nam funkcjonować. Trzeba gdzieś mieszkać, więc mamy domy. Trzeba na czymś spać, więc mamy łóżka itd.

dryf

.
Astre
Posty: 34
Rejestracja: 26 sie 2014, o 21:39

Re: Sesje badawcze

Post autor: Astre »

dryf pisze: Astre

Jak piszesz z sensem i nie usiłujesz pouczać innych jak maja pojmować Świat, albo wytykać im ich niedoskonałość. Nie wpadasz w mentorski ton, to z przyjemnością się Ciebie czyta.

@dryf

To bardzo częsty przypadek...

Twoje, czy moje reakcje na innych ludzi są tylko barometrem wyznaczającym odbiór samych siebie. To, jak postrzegamy innych nie mówi wcale o innych, lecz mówi tylko o nas.
Mówi o tym jak poprzez pryzmat swoich przeszłych doświadczeń, uczuć i myśli postanowiliśmy postrzegać ludzi.

Ludzie są dla nas lustrem... Nie widzimy ich, lecz -widzimy siebie...

Nie piszę tutaj mentorskim tonem. Nie pouczam nikogo jak ma pojmować świat, bo przecie i tak nikogo nie nauczę. Lecz jest to tylko sposobność dostrzeżenia tego, czego w sobie nie akceptujemy.....

Pamiętam taką regułę, czy zasadę. Cytuję ją z pamięci..

''Kiedy ktoś cię zezłości, lub czymkolwiek zirytuje, masz doskonałą okazję uleczyć skutki swoich dawnych złości i swojego rozdrażnienia ''

Więc wg mnie tak to wygląda...
Awatar użytkownika
ISLE
Posty: 46
Rejestracja: 22 wrz 2014, o 21:46

Re: Sesje badawcze

Post autor: ISLE »

Po wielkim, ale chyba koniecznym zatoczeniu polemicznego koła, jesteśmy tu gdzie gdzie trzeba i można coś dalej dołożyć do naszych rozważań.
Uprzednio jednak, tylko na moment powrócę do Kahunów. M. F. Long porządkując (podsumowując) strukturę trzech duchów (dusz), przypisał im trzy, niewidzialne, astralne czy eteryczne ciała widmowe: niższe ciało widmowe (dla podświadomości), średnie (dla świadomości) i najwyższe ciało widmowe (dla nadświadomości) - i tyle co do Kahunów.

A więc: dodając do tych sześciu ciał niematerialnych, jeszcze ciało fizyczne, mamy razem siedem ciał o różnej gęstości (wibracji).
To by się wszystko zgadzało z obecnymi twierdzeniami znawców problemu. Dla potwierdzenia tego, zamieszczam poniżej, wyjęte trzy obrazy z tematycznego video oraz samo video:
6 ciał - oktawa.JPG
6 ciał - oktawa.JPG (78.66 KiB) Przejrzano 22077 razy
6 ciał - oktawa1,1.JPG
6 ciał - oktawa1,1.JPG (27.42 KiB) Przejrzano 22077 razy
6 ciał - oktawa2,1.JPG
6 ciał - oktawa2,1.JPG (28.03 KiB) Przejrzano 22077 razy
Video poniżej
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BtMVebTUpMo[/youtube]
Dodam jeszcze, że Leszek w jednej z sesji badawczych uzyskał informację o istnieniu sześciu takich warstw. Można ją odszukać.
Warto ten temat dokładnie, a nie tylko informacyjnie zbadać, czy to były dusze - tak chyba je wtedy nazwano - czy jednak ciała dusz (duchów), bo różnice w rozumieniu tego (duchy czy ciała), są istotne. :pytajnik :oklasky
ODPOWIEDZ