Moja sesja

Awatar użytkownika
tanietz
Posty: 23
Rejestracja: 19 sie 2014, o 17:20

Moja sesja

Post autor: tanietz »

Witam,

Chcialabym podziekowac Agnieszce za przygotowanie do publikacji mojej sesji, jak i Irenie za jej opublikowanie. Bez ponownego odsluchania jej, mozliwe ze nie zwrocilabym uwagi na pewne zbierznosci i zaleznosci.

Chodzi mi o kolor fioletowy, ktory wystepowal we wszystkich moich " makowieckich Medytacjach " jak i tez w samej sesji.
Fioletowe bylo morze, milosc, kosmos, urzadzenia blokujace dostep do kosmosu jak i sam wszechswiat. Duzo prawda ? Czy to oznacza ze siedze w gestym, fioletowym wymiarze sprytnie stworzonym przez szczegolnie inteligentne istoty ( sesja badawcza z Kasia J.-sierpien), ktore daja mi poczucie szczescia , milosci i bezpieczenstwa po to tylko, abym nie ZECHCIALA ich opuscic ? Jesli tak to do czego jestem im tam tak potrzebna ? Moze ktos wie ?

Jeszcze jedno. Kiedy podczas medytacji Leszek wyslal nas do slonca u wejscia tego slonca stal straznik. Wielka glowa orla, ktora zipala na mnie swoim przeszywajacym okiem-wzrokiem. Dostalam jednak pozwolenie wejscia. W srodku bylo pusto. Olbrzymia, srebrna, wydrazona kula na dnie ktorej, przelewala sie ciecz o konsystencji rteci. Tego samego orla zdejmowalam sobie z twarzy w czasie hipnozy. Jak juz go zdjelam, zamiast oczu mialam puste oczodoly.
Czy orzel ten w poprzednim zyciu wydrapal mi oczy , czy tez zaslanial mi wzrok po to, abym nie mogla dostrzec tego co wazne ?

I ostatnie. Rowniez w czasie medytacji , droge do wszechswiata zastawialy mi fioletowe plyty z przyssawkami. Przyslanialy one w polowie piramide. Kiedy urzylam odkurzacza i oczyscilam niebo z przeszkody, oczom moim ukazala sie owa piramida ale z okiem w trojkacie ( taka jak na dolarze) a ja bylam blaszanym kurkiem na czubku tej piramidy. Czy to oznacza, ze jestem sterowana przez kogos jak " kurek na wietrze" i tak jak on chce ja sie obracam?
Czy tez moze to, ze powyzej tego " mojego fioletu " tez wcale nie jest ani czysciej ani wolniej ?

Jesli ktos mialby ochote troche pomoc mi w rozwiazaniu tej lamiglowki to zapraszam. Bede wdzieczna

Zycze wszystkim marzen na wyciagniecie reki.
Kasia
Astre
Posty: 34
Rejestracja: 26 sie 2014, o 21:39

Re: Moja sesja

Post autor: Astre »

Witaj Kasiu,

piszesz :
'' Jesli ktos mialby ochote troche pomoc mi w rozwiazaniu tej lamiglowki to zapraszam'' .


Postanowiłem sobie od dzisiaj, że nie będę już w społecznych przestrzeniach zajmował się prostowaniem różnych jak to Leszek też nazywa (dyrdymałów), ale postanowiłem jeszcze zrobić wyjątek i wytłumaczyć pewne rzeczy, które na pewno Ci się bardzo przydadzą ...

Otóż popełniasz błąd, który i ja na początku popełniałem. A, jak coś nie idzie
to warto na zawsze sobie zapamiętać, że jest to sygnał, że nie tędy droga prowadzi do celu.

A, było z początku tak, że zacząłem prosić Kasię, Halinkę, oraz moją ''kosmiczną siostrę'' Agnieszkę, o to, aby sprawdziły to i tamto. Ale, coś to nie za bardzo szło :?:

Zadałem pytanie dlaczego ?
I Wszechświat, którego jesteśmy wszyscy jego częścią podsunął mi odpowiedź i brzmiała ona jakby tak :
po co prosisz innych ludzi o wyjaśnienie różnych rzeczy, które tak bardzo cie interesują skoro wiesz o tym dobrze, że zadawanie pytań odbierze ci możliwość samodzielnej pracy i odkrywania przestrzeni, która jest dla każdego dostępna. Dla każdego pod warunkiem, ze wybierze takie doświadczenie i będzie miał na to gotowość.

I taka była odpowiedź od Wszechświata, którą ubrałem w słowa.

Więc, teraz sama widzisz, że nie ma sensu gnębić ludzi, aby zrobili za Ciebie coś, co sama możesz to zrobić. Więc im bardziej będziesz prosić ludzi, aby zrobili coś za Ciebie, to tym bardziej będziesz odsuwać się od własnej pracy z hiperprzestrzenią i zarazem przestrzenią czystej świadomości, która jest w Tobie ?

Pytanie jaki podjąć kierunek działań ?
Odpowiedź jest tylko jedna...
Podjąć takie działania, które pozwolą na usamodzielnieniu się w kontaktowaniu się z przestrzenią, w której sama odnajdziesz dla siebie wszystkie odpowiedzi.

I teraz co się stało ? Ponieważ zrozumiałem swój błąd natychmiast życie podsunęło mi rozwiązanie. Napisała do mnie Justynka (dziękuję Ci Justynko bardzo) i wspomniała o pani Monice Jakubczak.

Zadzwoniłem do pani Moniki, a pani Monika mi mówi : tak proszę pana, ja nie zajmuję się sprawdzaniem co u kogo się dzieje, tylko na swoich warsztatach uczę samodzielnej pracy z sobą i hiperprzestrzenią.
To pana zadaniem jest, a nie moim (jeżeli jest pan na to już otwarty) nauczyć się tego i poprzez własną pracę z przestrzenią samemu rozwiązywać swoje problemy, a nie żeby za pana ktoś to ciągle robił...!

I oto właśnie chodzi......
Więc za kilka dni jadę na warsztaty do pani Moniki, aby nauczyć się samodzielnej pracy, a nie żebrać i pytać innych - co ja tam mam, co to jest, skąd się to wzięło, co z tym zrobić, a kto mi może pomóc itd, itp.......?...!

Ps.
Ponieważ na bieżąco mam ścisły kontakt z panią Moniką, więc mogę Cie zapisać na warsztaty, które będą za kilka dni, bo jest jeszcze wolne miejsce.
Jak jesteś już przygotowana i dojrzała do tego procesu, to na pewno się tam znajdziesz. A, jak nie to będziesz musiała poczekać ....

Pozdrawiam i ściskam Cię Kasiu bardzo mocno i ewentualnie rozważ powyższą propozycję....

Krzysiek
Awatar użytkownika
Admin
Administrator
Posty: 16
Rejestracja: 24 lip 2014, o 23:36

Re: Moja sesja

Post autor: Admin »

Niechętnie się wtrącam ale dobrze.......
Kasiu........... szukać można bez końca, ale jak w końcu się zmęczysz i powstanie pustka w pytaniu dokąd iść..... to znaczy, że jesteś gotowa :) Nikt nie odpowie nam na nasze pytania i nie rozwiąże naszych problemów dopóty dopóki najbardziej zainteresowana istota czyli my, tego nie zrobimy odpowiadając na nie. Jeżeli nie uwierzysz w to ze każde rozwiązanie jak i problem jest w tobie będziesz zawsze słabą istotą uzależnioną od innych i umacniać będziesz to od czego tak bardzo chcesz się odciąć.

I jak widzisz podzielam Twoje zdanie Astre

ale Astre tu posypało się co tak pięknie napisałeś.

Astre pisze:Ponieważ na bieżąco mam ścisły kontakt z panią Moniką, więc mogę Cie zapisać na warsztaty, które będą za kilka dni, bo jest jeszcze wolne miejsce.
Jak jesteś już przygotowana i dojrzała do tego procesu, to na pewno się tam znajdziesz. A, jak nie to będziesz musiała poczekać ....
Uzależnienie to jest to, od czego powinniście się odciąć a nie pomagać sobie w znajdywaniu nowych uzależnień.

Certyfikaty i stopnie wiedzy są łajnem do którego zlatują się wszystkie muchy. Jedyną wartością wymierną popartą weryfikacją jest moment w którym można ich użyć jako papieru toaletowego.

Paradoksem jest:
"Walczyć" o wolność niewoląc innych i siebie zarazem czyli więzić się za pomocą wolności - niezła sztuczka w "drodze do wolności" co?
Awatar użytkownika
tanietz
Posty: 23
Rejestracja: 19 sie 2014, o 17:20

Re: Moja sesja

Post autor: tanietz »

Witam Was Ireno i Krzysiu.

Dziekuje za to ze znalezliscie czas aby napisac. Ciesze sie , ze ktos jeszcze bierze udzial w prowadzeniu tego forum i ma ochote cos tam "nabazgrac".
Odnosnie jednak waszych wpisow:
Troche blednie odczytaliscie moja " prosbe " ( a moze i ja jakos niezgrabnie ja sformuowalam ). Nie wolam o pomoc w uzdrawianiu mojego zycia, rozwiazaniu moich problemow. Na tyle dlugo zyje na tym swiecie aby miec swiadomosc, ze moje problemy, nie-problemy rozwiazuja sie same. Predzej czy pozniej ale sie rozwiazuja. Mnie chodzilo o zabawe. Takie tam pozastanawianie sie, logiczne albo mniej, nad tym co widzialam i przezylam , czy moze ktos mial podobne wizje albo inne, albo kojarzy sobie cos, albo mu sie cos nasuwa, jakies rozwiazanie. Ot tylko to. Drobna zabawa w detektywa
Wydaje mi sie ze nie trzeba byc az tak bardzo smutnym i powaznym w przezywaniu zycia. Swiadomosc to wolnosc a nie kajdany.

Radosci dziecka zyczy Kasia
Awatar użytkownika
Admin
Administrator
Posty: 16
Rejestracja: 24 lip 2014, o 23:36

Re: Moja sesja

Post autor: Admin »

Kasiu, ależ my się bawimy :)
W związku z tym, że wszystko jest w ruchu, przynajmniej ja nie będę się zatrzymywać (tak robią dzieci) ;) nad czymś czego nie rozumiem z tymi fioletami. Podpowiem Ci jednak, że ta Twoja wizja jest tylko dla Ciebie, wszyscy ci którzy jej dotkną będą ja tylko przepuszczali przez filtry swoje lub im wgrane i interpretowali na aktualnym oprogramowaniu, które właśnie w sobie noszą a odpowiedź Twoja własna jest kierunkiem dla Ciebie :)
I znowu wracamy do kierowania uwagi na poszukiwania w sobie bez udziału tych co wiedzą lepiej o Tobie samej.

Pozdrawiam Kasiu i trzymam kciuki za doskonałą zabawę.
Astre
Posty: 34
Rejestracja: 26 sie 2014, o 21:39

Re: Moja sesja

Post autor: Astre »

tanietz pisze:
Mnie chodzilo o zabawe.
Kasiu, życie to zabawa, ale medal ma dwie strony i jest to zabawa dydaktyczna....
Zobacz ile tylko ludzi jest chorych, ile mają problemów ?
Tak, szczerze mówiąc, to podoba mi się to określenie- życie jest zabawą, niemniej z drugiej strony jednak wolę inne twierdzenie - życie jest grą, w której panują określone reguły.
Dowodem na to twierdzenie, jest nasze życie -jego jakość.

Mój poprzedni wpis był proporcjonalny do tego, o co prosiłaś ?
A, teraz zmieniłaś ton.

Mnie nie interesuje już, to, aby ktoś coś za mnie robił. Żeby sciągał ze mnie to lub, tamto, usuwał moją karmę i takie rzeczy. Bo, to mam zrobić SAM.
Inni mogą mi na tej drodze pomóc, ale tą drogę muszę przebiec sam.

Irenko ?

Nie kupuję, tego co napisałaś o wolności....
Wolność nie zależy innych ludzi, nie zależy od tego co ktoś mówi, pisze, głosi, nie zależy też od żadnych rzeczy, ani sytuacji.

Więc na próżno sugerować, że ktoś komuś może zabrać wolność, uzależnić go od czegoś, ponieważ wolność, to przestrzeń serca, która jest przestrzenią świadomości - szczególnego rodzaju....

Tymczasem pozdrawiam
Awatar użytkownika
Admin
Administrator
Posty: 16
Rejestracja: 24 lip 2014, o 23:36

Re: Moja sesja

Post autor: Admin »

Astre pisze: Irenko ?

Nie kupuję, tego co napisałaś o wolności....
Wolność nie zależy innych ludzi, nie zależy od tego co ktoś mówi, pisze, głosi, nie zależy też od żadnych rzeczy, ani sytuacji.

Więc na próżno sugerować, że ktoś komuś może zabrać wolność, uzależnić go od czegoś, ponieważ wolność, to przestrzeń serca, która jest przestrzenią świadomości - szczególnego rodzaju....
Skoro wolność nie zależy od innych ludzi to po co ci spotkania, warsztaty i werbowanie innych wolny człowieku?

Broni się jedynie niewola ..... wolność ma tę zaletę, że nie przywiązuje do posiadania racji i znieczula emocje . Czy potrafisz tylko być? Co zapikało? Dlaczego mi tłumaczysz na "różowo"?
Odpowiedź pozostawiam Tobie i Twojemu poczuciu wolności :D
pozdrawiam
Astre
Posty: 34
Rejestracja: 26 sie 2014, o 21:39

Re: Moja sesja

Post autor: Astre »

irena z pisze:
Skoro wolność nie zależy od innych ludzi to po co ci spotkania, warsztaty i werbowanie innych wolny człowieku?
Bo nie zależy ! Czy, np.Twoja wolność zależy odemnie, a moja o do Twojej ?

Ponadto piszesz w takim tonie jakby ktoś dokonywał tutaj zamachu na Twoją, lub czyjąś wolność. :roll:

Po co mi spotkania i warsztaty ?
Odpowiem, krótko.. To nie przypadek !
Jestem człowiekiem zorientowanym na otwartość i w swoich rozmówcach cenię inteligentny obiektywizm i zdrowy dystans.
Ciesze się, że mieliśmy okazje zamienić parę slow i życzę udanej ewolucji wzorców poznawczych. :-)
Awatar użytkownika
Admin
Administrator
Posty: 16
Rejestracja: 24 lip 2014, o 23:36

Re: Moja sesja

Post autor: Admin »

Astre pisze:
Ponadto piszesz w takim tonie jakby ktoś dokonywał tutaj zamachu na Twoją, lub czyjąś wolność. :roll:
Ups...subiektywna ocena przysłoniła inteligentny obiektywizm i zdrowy dystans
Ciesze się, że mieliśmy okazje zamienić parę slow i życzę udanej ewolucji wzorców poznawczych. :-)
Moim konikiem jest destrukcja schematów, w związku z czym wzorce poznawcze odstawiłam na bok. :)

Życząc wzajemnie udanej destrukcji schematu podzielam radość wzajemnej wymiany myśli :)
Astre
Posty: 34
Rejestracja: 26 sie 2014, o 21:39

Re: Moja sesja

Post autor: Astre »

irena z pisze:
Ups...subiektywna ocena przysłoniła inteligentny obiektywizm i zdrowy dystans
Wszystko jest subiektywną oceną. Nawet to co powyżej napisałaś jest niczym innym tylko - subiektywną oceną.
irena z pisze:
Moim konikiem jest destrukcja schematów, w związku z czym wzorce poznawcze odstawiłam na bok. :)
Gdyby nie wzorce poznawcze, nie mogłabyś nawet powyższego tekstu napisać, nie mówiąc już, że na ulice wyjść byś nie mogła i musiałabyś wrócić z powrotem do domu. :D

Przy okazji mówiąc mamy kolejną nowo modę - destrukcję..
Zawsze myślałem, że chodzi tutaj zdecydowanie o transformację, która nie wiąże się z oceną, ani analizą, a tu UPS! - mamy destrukcję. :shock:
Awatar użytkownika
Admin
Administrator
Posty: 16
Rejestracja: 24 lip 2014, o 23:36

Re: Moja sesja

Post autor: Admin »

Astre pisze:Gdyby nie wzorce poznawcze, nie mogłabyś nawet powyższego tekstu napisać, nie mówiąc już, że na ulice wyjść byś nie mogła i musiałabyś wrócić z powrotem do domu. :D
zaraz..... może zaczniesz czytać ze zrozumieniem :czytaj

Uogólnianie jest największym złem na tej planecie, powoduje ono unifikacje zachowań i postaw ludzkich właśnie przez takie wzorce. Na szczęście są jednostki, które łamią/burzą/niszczą schematy nadając smak tej wszechobecnej szarzyźnie. Nie dusisz się w tych schematach? Chyba tak, bo szukasz co jest nie halo. Więc proszę nie spłycaj i nie wrzucaj wszystkiego do worka nadmuchanych definicji, które maja jedno zadanie - ograniczyć.
Astre pisze:Zawsze myślałem, że chodzi tutaj zdecydowanie o transformację, która nie wiąże się z oceną, ani analizą, a tu UPS! - mamy destrukcję. :shock:
:gafa...... kolejna skucha. Tutaj ? A ja napisałam gdzie i co? :zdziwko
A o samoistnej destrukcji coś słyszałeś?
Transformacja to proces liniowy i tu mamy pułapkę osadzenia w czasie i technologii umysłu. Jak się będziesz topił to będziesz odruchowo się ratował czy myślał nad tym co się dzieje, a jak już wyciągniesz wnioski dlaczego to się stało to opracowywał plan wyjścia z sytuacji biorąc pod uwagę kto był w takiej sytuacji i czy mu się udało, a potem zastanowił nad tym jakiej techniki użyć aby się wydostać na powierzchnię i zaczerpnąć powietrza?
Jeżeli wysłuchałeś chociaż jednej sesji Leszka, to pewnie zauważyłeś że bez natychmiastowej destrukcji postaw i przekonań nic nie zadzieje się dalej. Pierwszą destrukcja jaka musi nastąpić jest przekonanie, że możemy więcej niż nas nauczono czy też nakazano zapomnieć. A jak już tego dokonamy to nagle okazuje się, że to co tutaj jest przydatne tam nie ma racji bytu i jakimś dziwnym trafem wpływa na wszystko inne, co tak usilnie wg. wzorców szlifowaliśmy tutaj. W oceanie z pięknymi falami własnych myśli można utonąć jak się zapomni, że się jest kapitanem stateczku "ja" z czymś więcej niż tylko wzorce myślowe. Świadomi mają to "coś" pozawerbalnego, co daje im szerszą perspektywę odczucia i wglądu w pozaprogramową płaską i liniową inteligencję, która tak naprawdę jest tylko technologią potrzebującą operatora czyli "ja".

Game over - bo zaczyna brakować argumentów i dosłowność zabija żart i finezję czytania między wierszami,która jest odczuciem wielowymirowości przekazu. O! wiem .... zabrakło tego właśnie wzorca poznawczego Piszę od razu, żeby nie było dosłownie..... TO TAKI ŻART SYTUACYJNY..... teraz dobrze? :D

Kasiu :)
Ta dyskusja z Astre nie jest zwykłym off topem, bo jak ją przeanalizujesz to dostrzeżesz i poczujesz symbole ze swojej różowo fioletowej sesji.
Dziękuję za to, że jesteś :)
:roza
Awatar użytkownika
tanietz
Posty: 23
Rejestracja: 19 sie 2014, o 17:20

Re: Moja sesja

Post autor: tanietz »

Witajcie,

tak sie przysluchuje Wam czytajac i chce powiedziec ze sie z Wami zgadzam. Po czesci z jedna a po czesci z druga strona dyskusji.
Astre: tak, programy sa wszedzie i towarzysza nam od urodzenia. Bez nich nie moglibysmy uczestniczyc jako osoby fizyczne w zyciu na tej ziemi. Coz nowo narodzone dziecko umie tylko oddychac , poruszac sie , ssac, wydalac i poplakiwac. Aby mogl przetrwac musi nauczys sie wieeeelu czynnosci a te same w sobie sa juz programami. Wniosek, programy zwiazane z przezyciem w ludzkim ciele sa dla nas korzystne, bez nich czekaloby nas niechybne zejscie z tego swiata lub bezgraniczne uzaleznienie od innych ludzi.

c.d.n , przyszli goscie

Do uslyszenia Kasia
Awatar użytkownika
Leszek
Posty: 247
Rejestracja: 26 lip 2014, o 20:47

Re: Moja sesja

Post autor: Leszek »

Kasiu mądrze prawisz i nie chodzi o to by usunąć wszystkie programy a by korzystać tylko z niezbędnych w tej materii. Jednym słowem nie tworzyć cały czas nowe bez zastanowienia się nad tym czy są potrzebne. Gdy mamy za dużo tych programów one nas zniewalają/zapętlają.
Awatar użytkownika
Agnieszka C
Posty: 19
Rejestracja: 25 lip 2014, o 15:28

Re: Moja sesja

Post autor: Agnieszka C »

Tak sobie mysle , ze niestety nie da sie żyć bez programów. Każdy je ma i mieć bedzie. W zależnosci od poziomu naszej swiadomosci i etapu na jakim jestesmy robimy porzadek w zgodzie z sobą samym.
Poziom swiadomosci okresla to które z programów sa nam jeszcze potrzebne a które smiało możemy wywalić.
A kiedy sie czegos pozbywamy to dobrze też wprowadzic tam cos pozytywnego gdyż jak wiemy natura nie lubi próżni.
Wiec czasem warto też o tym pomysle c, nie tylko o tych negatywnych programach ale o takich pozytywnych jak np nauka jezykó, ćwiczenie pamięci, usmiechanie sie do przechodniów,program samoakceptacji ,itp to też sa programy, ale one bedą pozytywnie na nas wpływać i dodawać ciepła i usmiechu w naszym życiu. Zawsze są dwie strony medalu.

Kasiu pamietaj ze prawd jest zawsze wiele i każdy ma swoja, ale najważniejsze i prawdziwe dla Ciebie jest to co ty czujesz, przepusc to przez siebie a zobaczysz sama co jest najważniejsze:)
pozdrawiam cieplutko.
Agnieszka C
Astre
Posty: 34
Rejestracja: 26 sie 2014, o 21:39

Re: Moja sesja

Post autor: Astre »

Agnieszka C pisze: Poziom swiadomosci okresla to które z programów sa nam jeszcze potrzebne a które smiało możemy wywalić.
Bardzo pięknie Agnieszko C podsumowałaś tą dyskusje..... :) :cmok2
Inne wypowiedzi, też uważam za bardzo inspirujące, oprócz tych, które sugerują mi dokonywać jakichś destrukcji programów. :glupek2 Bo wszystko co dzieje się w naszym życiu dzieje się jakby przy okazji... Nie ma tu więc niczego, oprócz tego, aby być. A, BYĆ oznacza - BYĆ- i nie pytać o siebie.
To przestrzeń serca, w której nie ma żadnego interesu - co muszę, co powinienem, co mogę, a co nie mogę itd...itp...

Jest tylko RADOŚĆ, w oczekiwaniu na to co się wydarzy- bez oczekiwań efektu końcowego....

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ