2 thoughts on “Refleksje po medytacji – Podstawowe pytania, Maków , Lipiec 2015

  1. agnes pisze:

    Nie medytowałam dotąd w ten sposób więc zdziwiłam się że używając OM weszłam w to głęboko i szybko minęło 36min.Miałam wrażenie że byłam kiedyś mnichem który medytował jako dziecko w ten sposób.Wszystko szło dobrze,oczyszczanie z użyciem żywiołów do pewnego momentu …kiedy mieliśmy połączyć się w jedności i poczuć swoją moc oraz zobaczyć swoje Istnienie na wszystkich poziomach to zostałam,, odcięta,,coś w rodzaju snu i wróciłam dopiero kiedy Leszek powiedział ze jesteśmy z powrotem…jesli chodzi o planety to było to zbyt szybko ale odebrałam Wenus że ma pozytywną,oczyszczająca energie taką fioletową.Ziemie już jako dosc ciężką jeśli chodzi o doświadczanie Wcielenia też odczułam pobieżnie,niektóre widziałam wyrażniej.Odczułam że dalsze wikłanie w negatywne emocje ..z osobami które są obecnie moją rodziną nie ma już sensu.Większość tego wszystkiego nie miała sensu…Za bramę śmierci weszłam bez lęku i nikogo tam nie spotkałam ale miałam odczucie że mam możliwość kreacji i poczułam się jako jakąś energię związana z Arkturiańską oraz że jestem Dużym Motylem który tylko fruwa…W Żródle byłam moment i mniejsza mozliwosc doświadczania .Pozdrawiam ciepło.

  2. Planetnik z Kalgar pisze:

    Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Ja nie byłem wraz z Wami w Makowie. Gdy ukazała się ta sesja zbiorowa ja słuchałem jej niejako post on line live. Za tą bramą wrót śmierci niczego nie widziałem. Wizje pojawiają się zapewne u ludzi zaplątani w swoje poglądy. Widzą tam to, co chcą widzieć. Albo to czego się tu zobaczyć spodziewają. Także tunel światła, które nam każe analizować nasze minione życie. Przy tej okazji wciska się nam wspomnienia innych istot. Te istoty zrzucają na osoby zmarłe swoje swe czyny, jak dawni Żydzi na kozła wypędzanego na pustynię. A ludzi po takim samosądzie wypędza się z powrotem na Ziemię. Aby odcierpieć za nie swoje czyny osoby zmarłe układają specjalnie swoje plany przednarodzeniowe nastawione na maksymalne cierpienia. Szczególnie podatni na takie sugestie są członkowie KRK i inni wyznawcy Jezusa z Nazaretu. To ON właśnie wpoił ludziom obowiązek cierpienia. Za swoje i nie swoje winy.
    Ja poczułem tam zwyczajny spokój. Ten spokój i brak jakichś wizji jest cechą charakterystyczną tego miejsca po należytym oczyszczeniu. W źródle nie zauważyłem specjalnej różnicy. Reakcje podobne do miejsca pośmiertnego. Podobnie tam, ale nie identycznie. I to by było na tyle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *